Lekarze w Syrii alarmują: szpitale celami rosyjskich nalotów

Od rozpoczęcia niespełna miesiąc temu ofensywy Rosji w Syrii, co najmniej trzy szpitale zostały zbombardowane przez lotnictwo Federacji Rosyjskiej. We wtorek rosyjskie bomby spadły na szpital w prowincji Idlib, zabijając 12 osób - informuje brytyjski "The Guardian" powołując się na działających w Syrii Lekarzy na rzecz Praw Człowieka (PHR).

2015-10-22, 23:59

Lekarze w Syrii alarmują: szpitale celami rosyjskich nalotów
Rosyjskie lotnictwo . Foto: kuhnmi/flickr/CC BY 2.0

Posłuchaj

Rosja i USA podpisały porozumienie dotyczące bezpieczeństwa lotów nad Syrią. Z Moskwy relacja Macieja Jastrzębskiego/IAR
+
Dodaj do playlisty

Wśród ofiar rosyjskich nalotów na szpital w Sarmin w prowincji Idlib, gdzie toczą się obecnie ciężkie walki, znaleźli się oprócz pacjentów także lekarze i personel medyczny. Ocaleni i świadkowie relacjonują, że szpital został trafiony przez rosyjskie samoloty dwukrotnie.

Powiązany Artykuł

rosja samoloty 1200 depositphotos.jpg
Syria: w trzy tygodnie Rosjanie zabili już 370 osób, jedna trzecia to cywile

Dyrektor szpitala dr Mohamed Tennari podkreślił, że jego placówka była wcześniej co najmniej dziesięć razy celem bezpośrednich ataków. Jak dodał, szpital w Sarmin nie jest odosobnionym przypadkiem, bowiem międzynarodowe organizacje medyczne wielokrotnie alarmowały, że szpitale są w Syrii również atakowane.

Ponad 300 udokumentowanych atakow

Lekarze na rzecz Praw Człowieka (PHR) działający w Syrii poinformowali, że od początku protestów przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada, które wybuchły w marcu 2011 roku udokumentowano 307 ataków na placówki medyczne, w wyniku których śmierć poniosło 670 lekarzy i pracowników medycznych. "Za 90 proc. tych ataków odpowiedzialne są syryjskie siły reżimowe, a każdy z nich jest zbrodnią wojenną" - podkreśla PHR.

REKLAMA

Dyrektorka PHR Widney Brown powiedziała, że Rosja idzie w ślady reżimu Asada. - Ataki te są niewybaczalne. Twierdzenie, że walka z terrorystami daje rządowi prawo do nieprzestrzegania prawa wojennego, które w sposób szczególny chroni pracowników służby zdrowia jest niedopuszczalne. W ramach tej walki Rosja niszczy szpitale i naraża pacjentów i personel medyczny na zagrożenia i utratę życia, a także pozbawia cywilów dostępu do opieki medycznej - podkreśliła Brown.

Powiązany Artykuł

USA wojsko 1200.jpg
USA zapłacą odszkodowanie za atak na szpital w Afganistanie

Khaled Almiladżi, krajowy dyrektor pomocy medycznej w Syrii, porównał zbombardowanie przez Rosjan szpitala w Sarmin do omyłkowego nalotu sił USA na szpital Lekarzy bez Granic w Kunduzie, na północy Afganistanu, do którego doszło niespełna dwa tygodnie temu. Zginęły wówczas 22 osoby, w tym 12 pracowników organizacji, a wiele innych zostało rannych. Atak został powszechnie potępiony przez społeczność międzynarodową, a USA obiecały wypłacić odszkodowania na rzecz rodzin ofiar amerykańskiego ataku.

- Cały świat musi być tak samo zły na to, co wydarzyło się w Syrii, jak był w przypadku wydarzeń w Afganistanie. Nasz gniew nie powinien być skierowany tylko przeciwko Asadowi, który traktuje Syryjczyków nieludzko, ale także przeciwko Rosjanom, którzy są tak samo źli jak on, ale bardziej dokładni w swych uderzeniach - powiedział Almiladżi.

REKLAMA

Sama Rosja stanowczo zaprzeczyła jakoby jej samoloty zbombardowały syryjski szpital. - Chcę zdementować wszystkie te informacje - powiedziała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

- Często publikowane są przez Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka fałszywe informacje przytaczane jako źródło - uznała. Ironizowała przy tym, że "bardzo łatwo donosić o tym, co się dzieje w Syrii z Londynu". 

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>

Rosja i USA z sojusznikami prowadzą równoległe operacje lotnicze w Syrii. Międzynarodowa koalicja rozpoczęła naloty na dżihadystów w Iraku i Syrii w sierpniu 2014 roku. Rosja, która włączyła się do konfliktu syryjskiego 30 września, deklaruje, że jej lotnictwo również zwalcza IS, ale - jak podają źródła zachodnie - dokonuje nalotów także na pozycje wspieranych przez USA rebeliantów walczących z reżimem prezydenta Baszara el-Asada. 

REKLAMA

RUPTLY/x-news

WOJNA Z PAŃSTWEM ISLAMSKIM>>>

Sytuacja w Syrii jest bardzo trudna od czterech lat. W marcu 2011 roku obywatele tego kraju wyszli na ulice, by protestować przeciwko władzom, a w szczególności przeciwko prezydentowi. Protesty zostały brutalnie zdławione przez służby bezpieczeństwa. Wówczas wybuchło zbrojne powstanie. Następnie konflikt przeobraził się w wojnę domową.

W 2013 roku konflikt - wraz ze wzrostem znaczenia dżihadystów z organizacji Państwo Islamskie - zmienił swoje oblicze. Radykałowie walczą już nie tylko z syryjskimi wojskami rządowymi, ale także z innymi ugrupowaniami rebelianckimi. Pod koniec czerwca 2014 roku bojownicy z IS proklamowali na zajętych terytoriach w Syrii kalifat.

REKLAMA

PAP/IAR/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej