Rosyjski okręt podwodny zepsuł się w trakcie rejsu. Jest na Bałtyku
Jednostka "Rostów nad Donem" obecnie znajduje się gdzieś na Bałtyku. Miała przepłynąć przez Morze Północne i Atlantyk na Morze Śródziemne i dotrzeć do Morza Czarnego.
2015-10-29, 10:33
Posłuchaj
Rosyjski okręt podwodny nie dotarł do celu. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
Dodaj do playlisty
Jak wcześniej zapowiadały rosyjskie agencje, to jedna z sześciu jednostek klasy 636.3, które przeznaczono do służby w Flocie Czarnomorskiej. Zaraz po zwodowaniu "Rostów" został wysłany na wody północne, gdzie przeszedł przygotowanie bojowe. 16 października ruszył w rejs na Morze Czarne.
Według gazety "Wiedomosti" jednostka musiała przerwać zadanie i wróciła na Bałtyk. Decyzję podjęto w związku z kłopotami technicznymi, twierdza informatorzy dziennika, ale nie ujawniają szczegółów.
Okręt "Rostów nad Donem" wyposażony jest między innymi w skrzydlate rakiety "Kalibr". Te same, które 7 października wystrzelono z Morza Kaspijskiego na odległość 1500 kilometrów, bombardując pozycje dżihadystów w Syrii.
IAR, to
REKLAMA
REKLAMA