Zbigniew Ziobro: powinna być ekstradycja Polańskiego do USA. "Pedofilia jest złem i należy ją zdecydowanie ścigać"

- Brak zgody na ekstradycję Romana Polańskiego byłoby zgodą na równych i równiejszych - uważa były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Prawdopodobnie w piątek krakowski sąd zadecyduje, czy deportacja reżysera do USA jest dopuszczalna.

2015-10-29, 20:30

Zbigniew Ziobro: powinna być ekstradycja Polańskiego do USA. "Pedofilia jest złem i należy ją zdecydowanie ścigać"
Roman Polański. Foto: FICG.mx/Flickr

Posłuchaj

Zbigniew Ziobro o ekstradycji Romana Polańskiego do Stanów Zjednoczonych/IAR
+
Dodaj do playlisty

Jeśli sąd prawomocnie stwierdzi jej dopuszczalność, ostateczna decyzja w tej sprawie należeć będzie do ministra sprawiedliwości. Zdaniem Ziobry, przyszły minister sprawiedliwości powinien wyrazić zgodę na ekstradycję Romana Polańskiego do Stanów Zjednoczonych.

- Nie wolno nagradzać przestępcy, że uciekał przed odpowiedzialnością i organami wymiaru sprawiedliwości wykorzystując swoją pozycję majątkową i pozycję społeczną i dotyczy to każdej osoby niezależnie jakie ma przekonania i z jakiego środowiska by się wywodził - powiedział Zbigniew Ziobro. Dodał, że pedofilia jest złem i należy ją zdecydowanie ścigać.

Piątkowe postanowienie sądu będzie nieprawomocne

Stronom przysługiwać będzie zażalenie do sądu wyższej instancji.Jeżeli zapadnie prawomocne postanowienie o niedopuszczalności ekstradycji, będzie ono ostateczne.

Ekstradycji Polańskiego domagają się Stany Zjednoczone. W 1977 roku reżyser został uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią. Przed ogłoszeniem wyroku opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków zawartej z nim wtedy ugody.

REKLAMA

Obrońcy Polańskiego - adwokaci Jan Olszewski i Jerzy Stachowicz - chcieli przed sądem wykazać, że wniosek o ekstradycję jest bezzasadny z powodu zawarcia ugody przed sądem amerykańskim i odbycia kary przez poszukiwanego.

TVN24/x-news

"Roman Polański. Ścigany i pożądany"

Jak podnosili przed sądem, odwołując się do materiału dowodowego, w ramach uzgodnionej kary reżyser dobrowolnie stawił się do zakładu karnego w Chino w Kalifornii i spędził tam 42 dni na tzw. obserwacji diagnostycznej, która maksymalnie może trwać 90 dni. Po tym okresie został zwolniony przez władze więzienne, według których jego dalszy pobyt w więzieniu nie był wskazany. Jednak przed ogłoszeniem wyroku opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków zawartej ugody.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Roman Polański 1200.jpg
Roman Polański stanął przed polskim prokuratorem. Zeznawał w Krakowie

O tych okolicznościach mówi m.in. film dokumentalny "Roman Polański. Ścigany i pożądany" Mariny Zenovich z 2008 roku Na wniosek obrony sąd zapoznał się z nim podczas jednego z posiedzeń.

Wniosek USA o ekstradycję Polańskiego trafił do Polski na początku 2015 roku. Wcześniej - w październiku 2014 roku - władze USA wystąpiły o aresztowanie Polańskiego do czasu złożenia formalnego wniosku o ekstradycję. Krakowska prokuratura, do której przekazano sprawę, uznała, że aresztowanie nie jest konieczne.

Przesłuchanie Polańskiego w prokuraturze odbyło się 14 stycznia. Polański powiedział po nim mediom, że poddał się procedurze ekstradycyjnej i że ma zaufanie do polskiego wymiaru sprawiedliwości.

20 stycznia prokuratura skierowała do sądu formalny wniosek o stwierdzenie dopuszczalności ekstradycji.

REKLAMA

Kłopoty Polańskiego w Szwajcarii

Po aresztowaniu Polańskiego w Szwajcarii, pokrzywdzona Samantha Geimer, poprzednio Gailey, wezwała sąd apelacyjny w Kalifornii, by umorzył sprawę karną przeciwko Polańskiemu, ale sąd odrzucił zarówno jej wniosek o umorzenie sprawy, jak i późniejszy wniosek obrońców - o zaoczny proces.

W toku szwajcarskiego postępowania ekstradycyjnego Polański opublikował na portalu internetowym artykuł "Nie mogę dłużej milczeć", w którym stwierdził, że "żądanie od szwajcarskich władz ekstradycji jest oparte na fałszu".

Polański - autor takich filmów jak "Nóż w wodzie", "Dziecko Rosemary", "Chinatown", "Pianista", "Pisarz widmo" -  mieszka we Francji ze swoją żoną, francuską aktorką Emmanuelle Seigner i ich dziećmi. Z obawy przed aresztowaniem Polański nie odebrał w 2003 roku Oscara, przyznanego mu za reżyserię "Pianisty".

PAP/IAR/iz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej