Taka zima w Polsce zdarza się raz na dekady. Meteorolodzy już ostrzegają
Meteorolodzy IMGW nie mają wątpliwości. Tegoroczna zima może zaskoczyć całą Polskę. Połączenie La Niñy i rozpadu wiru polarnego stworzy scenariusz, którego nie widzieliśmy od lat: intensywne opady śniegu, mroźny grudzień i styczniowe arktyczne powietrze.
2025-11-26, 18:30
Prognoza na zimę 2025/2026. Zamieszają dwa zjawiska
La Niña powoduje określone zmiany warunków pogodowych niemal na całym świecie. W tym przypadku oznacza wyraźnie chłodniejszą zimę i większe prawdopodobieństwo mrozów oraz opadów śniegu. Dodatkowo wir polarny, który na północy utrzymuje masę chłodnego, arktycznego powietrza, może się osłabić lub nawet rozpaść. Jeśli do tego dojdzie, nad Europę nadciągnie śnieżna zima, obfitująca w liczne spadki temperatur.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przedstawił nową prognozę na zimę 2025/2026. Są większe szanse na chłód w grudniu i styczniu. - Tegoroczna zima zapowiada się ciekawie. Wszystko przez zjawisko La Niña na Pacyfiku i możliwy rozpad wiru polarnego - wyjaśniła Agnieszka Prasek z IMGW.
Najnowsze prognozy na zimę wskazują na większe ilości śniegu, niż przewidywano (źródło: severe-weather.eu) To osłabi wir polarny i otworzy szansę na prawdziwą zimę
Modele pogodowe sugerują, że pod koniec listopada dojdzie do nagłego ocieplenia stratosferycznego, co może osłabić wir polarny. To zwykle oznacza większe szanse na napływ zimnego powietrza w grudniu i styczniu. - Prognozy śniegu wyglądają obiecująco, zwłaszcza na południu, w centrum i wschodzie kraju. Jeśli temperatury będą wystarczająco niskie, może tam powstać trwała pokrywa śnieżna - podkreśliła synoptyk IMGW.
Sytuacja baryczna nad Europą ma sprzyjać napływowi chłodu. Wyże na północy i niże na południu będą kierować do Polski zimne arktyczne masy powietrza ze wschodu i północnego wschodu.
Średnia temperatura minimalna (źródło: IMGW) W styczniu scenariusz śnieżnej i mroźnej zimy powinien się utrzymać. W lutym wir polarny może się odbudować, co przyniesie łagodniejszą zimową aurę. Mimo wszystko modele sezonowe wciąż przewidują zimę cieplejszą od normy - wbrew temu, co sugerowałaby analiza wzorców pogodowych.
Anomalia średniej temperatury (źródło: IMGW) Podsumowując: jeśli dojdzie do nałożenia się i kumulacji obu zjawisk - La Niñy i rozpadu wiru polarnego - możemy mieć do czynienia z zimą, której nie widziano w Polsce od lat. Przynajmniej do końca stycznia.
Źródła: IMGW/PolskieRadio24.pl/pb