Zatonął statek z Polakami na pokładzie. Zlokalizowano wrak "El Faro"?
Kontenerowiec zatonął 1 października, podczas huraganu Joaquin. Na pokładzie były 33 osoby, w tym pięciu Polaków. Wszyscy zginęli.
2015-11-01, 08:34
Posłuchaj
"El Faro" odnaleziony? Relacja Marka Wałkuskiego z Waszyngtonu (IAR)
Dodaj do playlisty
Jak poinformował Krajowy Zarząd ds. Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), odkrycia dokonał zespół poszukiwawczy z amerykańskiego okrętu "Apache", przy pomocy sonarów. Statek leży na głębokości 4572 metrów, na obszarze ostatniej znanej pozycji "El Faro" - w pobliżu Crooked Island, w archipelagu Wysp Bahama.
Także długość statku - 241 metrów - wskazuje na to, że może to być poszukiwany wrak. W ostatecznym zidentyfikowaniu jednostki ma pomóc zdalnie sterowany pojazd podwodny.
x-news.pl, CNN
Kontenerowiec, który - mimo ostrzeżeń meteorologów - wypłynął 29 września z Jacksonville na Florydzie do San Juan na Portoryko, został uszkodzony w wyniku uderzenia huraganu Joaquin i zatonął 1 października. Fale sięgały 15 m, a siła wiatru - 240 km/h.
Z relacji załogi przed utratą łączności wiadomo, że statek miał nieczynne silniki, 15-stopniowy przechył, był uszkodzony i nabierał wody. Akcja ratownicza nie przyniosła żadnego rezultatu. Znaleziono ciało jednego z marynarzy, zniszczoną szalupę, kamizelkę ratunkową i kilka kontenerów.
Na pokładzie "El Faro" były 33 osoby. W maszynowni pracowało pięciu Polaków, którzy nie byli częścią załogi, ale zewnętrzną ekipą, mającą przygotować siłownię do generalnego remontu. Modernizacja miała związek z planami wycofania jednostki z rejsów na Karaiby i przeniesienia na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych.
Była to najtragiczniejsza katastrofa statku płynącego pod banderą USA od ponad 30 lat.
IAR, PAP, kk
REKLAMA