Dziecko utonęło w Aquaparku w Sopocie. Opiekunka i szef ratowników na ławie oskarżonych
Rozpoczął się proces w związku z tragedią sprzed roku w Aquaparku w Sopocie, kiedy w basenie utonęła 8-latka. Na ławie oskarżonych zasiedli opiekunka szkolnej wycieczki oraz szef zmiany ratowników.
2015-11-02, 13:02
Posłuchaj
Dziewczynka z całą klasą przyjechała na basen z jednej ze szkół pod Kwidzynem. Niedopilnowana weszła do wody i zaczęła tonąć. Nieprzytomna trafiła do szpitala, po kilku dniach zmarła.
Sopocka prokuratura oskarżyła opiekunkę wycieczki Danutę M., o nieumyślne narażenie małej Nikoli na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Uznała, że kobieta nie zagwarantowała dzieciom bezpieczeństwa w tracie pobytu na terenie Parku Wodnego.
Nie zapoznała ich z regulaminem i nie zapewniła stałego nadzoru nad szkolną grupą. Dzieci same weszły do wody, przed wysłuchaniem instrukcji ratownika.
Tymczasem obrońca oskarżonej Danuty M., mecenas Marcin Szyling twierdzi, że prokuratura popełniła błąd i na ławie oskarżonych siedzi niewłaściwa osoba.
REKLAMA
- Doszło do nieszczęśliwego wypadku, natomiast wszelkie reguły ostrożności zostały przez Danutę M. zachowane
Za nieumyślne spowodowanie śmierci Nikoli przed sądem odpowiada także Piotr M., który feralnego dnia pełnił funkcję kierownika ratowników WOPR. Zdaniem śledczych, mężczyzna nie wyznaczył ratownika, który bez przerwy miał obserwować basen. Przez to dzieci same weszły do wody.
Obojgu oskarżonym grozi 5 lat więzienia.
IAR,kh
REKLAMA
REKLAMA