Wymiana na linii Ukraina-Rosja? Ważne słowa kremlowskiego doradcy
Szef kremlowskiej rady ds. praw człowieka uważa, że Moskwa i Kijów powinny dokonać wymiany jeńców wojennych. Michaił Fiedotow liczy, że Rosja wyda Ukrainie Nadieżdę Sawczenko, a w zamian Kijów przekaże Moskwie dwóch rosyjskich żołnierzy: Jewgienija Jerofiejewa i Aleksandra Aleksandrowa.
2015-11-05, 16:00
Posłuchaj
Sawczenko jest sądzona w Rosji za rzekomy udział w zabójstwie dwóch pracowników telewizji Rossija. Natomiast Jerofiejew i Aleksandrow zostali oskarżeni przez ukraińską prokuraturę o: nielegalne przekroczenie granicy, dywersję i terroryzm.
Ukrainka w swoim kraju uważana jest za bohaterkę narodową i została wybrana deputowaną Rady Najwyższej. Od dwóch rosyjskich żołnierzy Moskwa się odcięła twierdząc, że nie są oni w służbie czynnej i do sąsiedniego kraju pojechali na własną rękę.
- Mam nadzieję, że w końcu Rosjanie wrócą do domu i Ukrainka też - oświadczył agencji Interfax szef kremlowskiej rady ds. praw człowieka Michaił Fiedotow. W jego opinii - "nie ma innego wyjścia".
Powiązany Artykuł
Kryzys na Ukrainie
Tymczasem sceptyczni co do ewentualnej wymiany są adwokaci Nadieżdy Sawczenko. Ilia Nowikow przekonuje, że ze strony rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości trudno oczekiwać obiektywizmu i uczciwości.
REKLAMA
Ukraińska deputowana została wzięta do niewoli przez separatystów z Donbasu i przekazana rosyjskim służbom. Te uznały, że kobieta naprowadziła ogień artylerii na grupę zdjęciową telewizji Rossija. W wyniku ostrzału zginęło dwóch dziennikarzy. Ukraince grozi do 25 lat łagru.
IAR/aj
REKLAMA