Szczyt UE. Premier Czech: otrzymałem stanowisko Polski i je przedstawię
Bohuslav Sobotka poinformował, że otrzymał stanowisko Polski na czwartkowy szczyt Unii Europejskiej i zaprezentuje je zgodnie z prośbą premier Ewy Kopacz.
2015-11-11, 22:33
Posłuchaj
Czechy będą reprezentować Polskę. Relacja Pawła Szukała z Pragi (IAR)
Dodaj do playlisty
Premier Czech podkreślił, że opinie Czech i Polski w sprawie kryzysu migracyjnego są zbieżne. - W ostatnich miesiącach okazało się, że Grupa Wyszehradzka ma w większości spraw, które dotyczą migracji, niemalże zgodną opinię - zwrócił uwagę.
- Dlatego w części swego wystąpienia będę mówił wspólnie w imieniu obu krajów. W tej części, gdzie Polska będzie chciała zmienić, dodać coś więcej względem stanowiska Republiki Czeskiej, przypomnę jeszcze, że jest to opinia Polski, którą na negocjacjach Rady Europejskiej reprezentujemy - wyjaśnił.
Sobotka wytłumaczył, że stanowisko Polski Kopacz przekazała mu w liście, w którym poprosiła go o reprezentowanie na nieformalnym spotkaniu Rady Europejskiej w czwartek.
- Nie jest to ani komplikacja, ani nic nadzwyczajnego. Na ostatnim posiedzeniu RE premier Grecji reprezentował Cypr, a sytuacja była o wiele bardziej złożona, bo rozmawiano o porozumieniu z Turcją - stwierdził.
x-news.pl, TVN24
Dlaczego reprezentują nas Czechy?
Nieformalny szczyt Unii Europejskiej odbędzie się w czwartek po południu, zaraz po kończącym się tego dnia dwudniowym spotkaniu UE-Afryka, poświęconym również imigracji.
Rozstrzygnięcie tego, kto będzie reprezentował Polskę na spotkaniu stało się konieczne, gdy okazało się, że pierwsze posiedzenie Sejmu nowej kadencji prezydent Andrzej Duda zwołał właśnie na czwartek. Na pierwszym posiedzeniu Sejmu nowej kadencji premier dotychczasowego rządu składa dymisję.
Kopacz najpierw zwróciła się do Dudy, by to on reprezentował Polskę na szczycie, potem zaproponowała przesunięcie daty pierwszego posiedzenia.
Ministrowie Kancelarii Prezydenta odpowiadali, że premier może złożyć dymisję wcześniej albo zrobić to w piśmie skierowanym do marszałka seniora Sejmu. Pojawiła się tez propozycja, by ogłosić przerwę i przedłużyć pierwsze posiedzenie na dwa dni, tak by premier mogła złożyć dymisję i wziąć udział w szczycie.
We wtorek Kopacz zwróciła się do szefa czeskiego rządu o reprezentowanie jej na szczycie. W "Faktach po faktach" w TVN24 wskazała, że Sobotka jest obecnie przewodniczącym Grupy Wyszehradzkiej.
- Czesi zgodzili się nas reprezentować. Tym bardziej, że w tym stanowisku jest nasza bardzo twarda postawa, którą reprezentowałam na kolejnych szczytach Rady Europejskiej, wtedy, kiedy mówiliśmy o emigrantach, o uchodźcach - powiedziała.
Marszałek senior Kornel Morawiecki przekazał we wtorek, że wysłał list do prezydenta, w którym porusza kwestię "nakładania się" terminu pierwszego posiedzenia Sejmu oraz szczytu na Malcie.
Duda oznajmił w środę w radiowej Jedynce, że nie widzi powodów do zmiany decyzji w sprawie terminu pierwszego posiedzenia Sejmu, gdyż premier ma możliwość wyjazdu na szczyt i złożenia dymisji w trakcie pierwszego posiedzenia Sejmu.
Zgodnie z regulaminem Rady Europejskiej w jej posiedzeniach mogą uczestniczyć tylko głowy państw bądź szefowie rządów państw Unii Europejskiej.
PAP, IAR, kk
REKLAMA