Nowelizacja ustawy o TK przyjęta. Konstytucjonaliści: "groteska", "sytuacja stanie się groźna"

Platforma Obywatelska zapowiada, że zaskarży znowelizowaną ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy także mają wątpliwości, czy jest ona zgodna z ustawą zasadniczą.

2015-11-19, 20:05

Nowelizacja ustawy o TK przyjęta. Konstytucjonaliści: "groteska", "sytuacja stanie się groźna"
Posłowie PO, Nowoczesnej i PSL, opuszczają salę obrad, przed głosowaniem nad nowelizacją ustawy o TK autorstwa PiS. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Posłuchaj

Nowelizacja ustawy o TK uchwalona. Relacja Ksenii Maćczak (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Posłowie Platformy, podobnie jak Nowoczesnej i PSL, nie wzięli udziału w głosowaniu nad całością ustawy autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. Szef klubu PO Sławomir Neumann zaznaczył, że partia zaczeka z wnioskiem do zakończenia procesu legislacyjnego. Wówczas będzie wiadamo, czy poza niektórymi zapisami zostanie zaskarżony również tryb pracy nad ustawą w parlamencie.
Sławomir Neumann tłumaczył też, dlaczego posłowie Platformy Obywatelskiej wyszli z sali podczas głosowania. Zaznaczył, że przez cały czas bardzo szybkiej pracy nad ustawą, posłowie PO starali się ją bezskutecznie poprawić. - Ostatnie głosowanie to zwieńczenie prac nad niszczeniem Trybunału Konstytucyjnego, nie chcemy do tego przykładać ręki - powiedział szef klubu PO.

- PiS dokonał zamachu na polską demokrację, nie mogliśmy na to pozwolić, dlatego opuściliśmy salę obrad - powiedział Mieczysław Kasprzak z PSL. - To jest ustawa bardzo ważna, mająca rozstrzygać o tym, czy prawo w Polsce jest zgodne z konstytucją czy nie, a w ciągu 24 godzin nie dopuszcza się do żadnej dyskusji, nie kieruje się poprawek do komisji, by można było nad nimi pracować. To jest naszym zdaniem, karygodne, takich rzeczy nie wolno robić - powiedział Kasprzak.
Ocenił, że takie działanie "nie ma nic wspólnego z demokracją", więc PSL nie może go aprobować.

Za ustawą opowiedzili się wszyscy obecni na sali posłowie - 268. Projekt Prawa i Sprawiedliwości poparła większość posłów klubu Kukiz'15. Teraz ustawa trafi do Senatu.
Zgodnie z ustawą, ma odbyć się ponowny wybór pięciu członków Trybunału Konstytucyjnego. Sejm poprzedniej kadencji wybrał część składu TK przed upływem kadencji obecnych sędziów. Prezydent nie odebrał ślubowania od nowych członków Trybunału.

Sejm/x-news

Nie konsultowano dokumentu

- Nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym może być niekonstytucyjna - powiedział w RDC, przed jej uchwaleniem, Waldemar Żurek, członek Krajowej Rady Sądownictwa. Dodał, że dokument nie był - a powinien być - konsultowany z Krajową Radą Sądownictwa. To ustawowy obowiązek, potwierdzony przez Trybunał Konstytucyjny - dodał.
Nowelizacja ustawy o Trybunale zakłada m.in. powołanie nowych sędziów w miejsce kończących swe kadencje w 2015 roku. To także budzi poważne wątpliwości Waldemara Żurka. Według niego, może to oznaczać, że ustawa, cofając wybór członków TK, działać będzie wstecz.

"Sytuacja stanie się skomplikowana"

- Sytuacja stanie się bardzo skomplikowana. Z punktu widzenia zasady demokratycznego państwa prawnego pięć osób wybranych na sędziów TK w poprzedniej kadencji zostało wybranych legalnie, zgodnie z prawem - powiedział konstytucjonalista z Uniwersytetu Wrocławskiego dr Ryszard Balicki. Dodał, że wprawdzie na mocy nowelizacji skreślony zostanie artykuł, na podstawie którego osoby te zostały wybrane, ale "jego skreślenie nie wpływa na ważność ich wyboru".
Także według prof. Marka Chmaja, konstytucjonalisty z Uniwersytetu SWPS, wybrane w poprzedniej kadencji osoby są już pełnoprawnymi sędziami TK. - To już są sędziowie, choć, do czasu odebrania od nich ślubowania przez prezydenta, jeszcze nie mogą orzekać - dodał.
Dr Balicki wskazał, że Sejm wybierze zapewne za jakiś czas kolejnych pięciu sędziów TK, już według nowej procedury. - Dojdzie więc do sytuacji, w której będziemy mieli problem z jednoznacznym określeniem, kto powinien być sędzią TK - ocenił. Jego zdaniem sędziowie już wybrani powinni mieć możliwość złożenia ślubowania przed prezydentem.
Według Chmaja ponowny wybór pięciu sędziów spowoduje, że TK będzie miał de facto 20 sędziów, a zgodnie z konstytucją powinien ich mieć 15. - To wszystko jest groteskowe i kompletnie niekonstytucyjne. Jest to najlepsza metoda na rozmontowanie autorytetu i mocy TK. To jest bardzo smutne - dodał.
- Jeśli wybierzemy kolejnych sędziów, to będziemy mieli stan pewnego zamętu prawnego, a biorąc pod uwagę, że ten zamęt będzie dotyczył Trybunału Konstytucyjnego, to sytuacja naprawdę stanie się groźna - powiedział Balicki. Jego zdaniem, w takiej sytuacji - niezależnie kto faktycznie będzie orzekał w TK - powstanie pretekst do "przynajmniej werbalnego" kwestionowania orzeczeń Trybunału.

Naczelna Rada Adwokacka zaniepokojona

- Z najwyższym niepokojem obserwujemy instrumentalne postępowanie władzy wykonawczej i ustawodawczej w stosunku do Trybunału Konstytucyjnego, godzące w wynikającą z zasady trójpodziału władzy równowagę ustrojową - napisała Komisja Praw Człowieka przy Naczelnej Radzie Adwokackiej w przyjętym w czwartek stanowisku. Jej członkowie sprzeciwiają się też działaniom podejmowanym przez organy władzy publicznej w sprawie wyboru sędziów Trybunału, których kadencja upływa w tym roku.

Stanowisko głosi, że niezależnie od podnoszonych poważnych wątpliwości, dotyczących prawidłowości i zgodności z prawem rozwiązań uchwalonych przez poprzedni Sejm, podejmowane obecnie inicjatywy ustawodawcze, "zmierzające do zmiany ustawy z mocą wsteczną, Komisja ocenia jako podrywające zaufanie do fundamentów demokratycznego państwa prawnego".
Zdaniem członków Komisji Praw Człowieka przy Naczelnej Radzie Adwokackiej , podejmowane w ostatnim czasie działania władz publicznych mogą być postrzegane jako przejaw instrumentalnego traktowania prawa, stanowiącego nadużycie procesu legislacyjnego w celach politycznych.
Stanowisko zostało przekazane do prezydenta Andrzeja Dudy oraz marszałków Sejmu i Senatu.

IAR, PAP, bk

Polecane

Wróć do strony głównej