Po zamachach w Paryżu marsz na rzecz wolności i pokoju w Tuluzie
Kilkanaście tysięcy osób przemaszerowało przez miasto Tuluza we Francji. Mimo obowiązującego w kraju zakazu zgromadzeń, mieszkańcy miasta przeszli w marszu na rzecz wolności i pokoju. Wśród uczestników byli m.in. lokalni politycy.
2015-11-21, 21:20
Posłuchaj
To pierwszy taki marsz zorganizowany po zamachach z 13 listopada i po wprowadzeniu w kraju stanu wyjątkowego. W samym Paryżu zakaz zgromadzeń obowiązywać będzie do 30 listopada.
Nie maleje także liczba Francuzów, którzy przychodzą na plac Republiki w Paryżu, by u stóp pomnika Republiki złożyć kwiaty i zapalić znicze.
Po południu w sobotę na plac przyjechali też ministrowie gospodarki Francji i Niemiec Emmanuel Macron i Sigmar Gabriel. Z kolei w mieście Lorient, tysiące kibiców uczciły pamięć ofiar zamachów minutą ciszy przed meczem piłkarskim FC Lorient z Paris Saint Germain. Sam mecz zakończył się wynikiem 2-1 dla paryskiej drużyny.
W zamachach z ubiegłego piątku w Paryżu zginęło 130 osób, a ponad 400 zostało rannych. Wśród ofiar nie było Polaków. Do ataków przyznało się tzw. Państwo Islamskie. Ich główny organizator Abdelhamid Abbaoud zginął w środę w policyjnej obławie w Saint Denis. Służby z Francji i Belgii szukają teraz Salaha Abdeslama, prawdopodobnie jedynego zamachowca, któremu udało się przeżyć i uciec z Paryża.
REKLAMA
IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA