Walka z Państwem Islamskim. Barack Obama: unicestwimy ich. Zabierzemy ich tereny, odetniemy finansowanie
Prezydent USA zapowiada zniszczenie tak zwanego Państwa Islamskiego (IS). Podczas konferencji prasowej w stolicy Malezji, Kuala Lumpur. Barack Obama obiecał, że stanie się to stopniowo, ale rozprawa z dżihadystami będzie radykalna.
2015-11-22, 12:55
Posłuchaj
Barack Obama o walce z IS: unicestwimy ich. Zabierzemy im tereny, które przejęli, odetniemy im finansowanie, dorwiemy ich przywódców, rozmontujemy ich sieć i źródła dostaw, by ostatecznie ich zniszczyć
Dodaj do playlisty
- Unicestwimy ich. Zabierzemy im tereny, które przejęli, odetniemy im finansowanie, dorwiemy ich przywódców, rozmontujemy ich sieć i źródła dostaw, by ostatecznie ich zniszczyć - oświadczył Obama. Podkreślił, że nie chce, aby ataki na hotele czy sale koncertowe stały się codziennością. W ostatnich dniach w Europie Zachodniej oraz poza Starym Kontynentem właśnie tam dochodziło do zamachów, do których w większości przyznawało się samozwańcze Państwo Islamskie.
Na szczycie ASEAN w Kuala Lumpur sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun zaapelował do Rosji i USA o wspólne działania w wykorzenieniu terroryzmu. - Wszyscy ci terroryści i ideologiczni ekstremiści powinni być pokonani w imię ludzkości. Musimy się zjednoczyć w tym zakresie. Musimy pokazać globalną solidarność wobec wspólnego wroga Daesz, ekstremistów i ugrupowań terrorystycznych - powiedział.
Źródło: STORYFUL/x-news
Obama odnosząc się do apelu sekretarza generalnego ONZ podkreślił, że Stany Zjednoczone wraz z sojusznikami nie ustąpią w walce o pokonanie Państwa Islamskiego, będą ścigać jego przywódców i odetną jego finansowanie. Dzień wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin nawoływał do globalnej współpracy w celu zwalczania terroryzmu po tym, gdy w ataku na hotel w stolicy Mali Bamako zginęło 19 osób, w tym sześciu Rosjan.
REKLAMA
"Charles de Gaulle" wkracza do akcji
Tymczasem francuski lotniskowiec "Charles de Gaulle", który dotarł z Tulonu do wschodniego rejonu Morza Śródziemnego, może od poniedziałku dołączyć ze swoimi samolotami do walki przeciwko Państwu Islamskiemu (IS) - poinformował w niedzielę francuski minister obrony.
- Będzie w stanie włączyć się do działań od poniedziałku - zapewnił Jean-Yves Le Drian w radiu Europe 1, dziewięć dni po krwawych zamachach w Paryżu, w których zginęło 130 osób, a 350 zostało rannych. Podkreślił, że Państwo Islamskie musi być "za wszelką cenę" zlikwidowane.
- Musimy zniszczyć islamskie państwo na całym świecie, to jest jedyny możliwy kierunek - dodał. Podkreślił, że każdy kraj, który "chce uczestniczyć militarnie w tej operacji jest mile widziany". Na pokładzie lotniskowca "Charles de Gaulle" znajduje się 18 myśliwców Rafale i osiem samolotów szturmowych Super-Etandard.
REKLAMA
Po atakach w Paryżu prezydent Francji Francois Hollande zdecydował się na zaangażowanie grupy powietrzno-morskiej na wschodzie Morza Śródziemnego i w razie potrzeby przekierowanie jej do Zatoki Perskiej.
PAP/IAR/aj
REKLAMA