Polski PEN Club apeluje o ukrócenie rasistowskich ekscesów. "Wrocław musi szybko uporać się z własną hańbą"

2015-11-22, 21:54

Polski PEN Club apeluje o ukrócenie rasistowskich ekscesów. "Wrocław musi szybko uporać się z własną hańbą"
. Foto: TVN24/x-news

O bezzwłoczne ukrócenie coraz zuchwalszych rasistowskich ekscesów w Polsce zaapelował w niedzielę do najwyższych władz zarząd Polskiego PEN Clubu w specjalnie wydanym oświadczeniu. Chodzi o spalenie na wrocławskim Rynku kukły symbolizującej Żyda.

Posłuchaj

Małgorzata Klaus z wrocławskiej prokuratury o postępowaniu wszczętym z urzędu/IAR
+
Dodaj do playlisty

"Po długiej serii fizycznych i symbolicznych aktów rasistowskiej przemocy we Wrocławiu i w innych miastach Polski pikieta skrajnych grup nacjonalistycznych dokonała na wrocławskim Rynku całopalenia wizerunku Żyda. Jest to neonazistowski akt wykonania kary śmierci in effigie – na wizerunku wyimaginowanego skazańca. Bezpośrednim sprawcą był jeden z najbliższych do niedawna współpracowników członka komisji do spraw służb specjalnych Sejmu RP, przywódcy silnego stronnictwa parlamentarnego" - czytamy w oświadczeniu.

Podkreślono w nim, że ludobójstwo nie mieści się w tradycjach polskiego Wrocławia. "Jest to raczej nawiązanie do tradycji najbardziej nazistowskiego miasta III Rzeszy. Jeżeli Wrocław ma aspirować do miana Europejskiej Stolicy Kultury, a nie Kukluxklandu, musi szybko uporać się z własną hańbą" - zaznaczono.

Zarząd PEN Clubu poinformował, że popiera stanowisko prezydenta Wrocławia, "który jako pierwszy w kraju przedstawiciel władz samorządowych zwrócił się w takiej sprawie do organów ścigania z żądaniem natychmiastowego wszczęcia postępowania". "Apelujemy do najwyższych władz Rzeczypospolitej o bezzwłoczne ukrócenie coraz zuchwalszych rasistowskich ekscesów w Polsce" - napisano.

TVN24/x-news

Do spalenia kukły symbolizującej Żyda doszło podczas manifestacji przeciwko imigrantom, zorganizowanej m.in. przez Obóz Narodowo-Radykalny, która odbyła się w środę na wrocławskim Rynku. Prokuratura wszczęła śledztwo ws. manifestacji z art. 257 kk. Chodzi o publiczne znieważenie grupy ludności lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej czy wyznaniowej. Za takie przestępstwo grozi do trzech lat więzienia.

Powiązany Artykuł

sąd sad 1200 free.jpg
Śledztwo prokuratury ws. antyimigranckiego protestu

Doniesienie do prokuratury złożył prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Wrocławski magistrat przekazał policji nagranie z miejskiego monitoringu, który zarejestrował przebieg manifestacji. Doniesienie do prokuratury ws. manifestacji złożyli też przedstawiciele Partii Razem oraz poseł Nowoczesnej, dyrektor wrocławskiego Teatru Polskiego Krzysztof Mieszkowski.

Jak poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wiceszef resortu Jarosław Zieliński zapoznał się z informacją Dolnośląskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji o działaniach policji związanych z zabezpieczeniem zgromadzenia, które odbyło się w środę na wrocławskim Rynku. Zieliński zlecił też Komendantowi Głównemu Policji sprawdzenie prawidłowości działań podjętych przez dolnośląską policję.

Antysemickie wystąpienie we Wrocławiu potępiła dyrekcja Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. O zajęcie stanowiska w sprawie wydarzeń we Wrocławiu zaapelowała w piątek do prezydenta Andrzeja Dudy Polska Rada Chrześcijan i Żydów.

PAP/IAR/iz

Polecane

Wróć do strony głównej