PO zaskarżyła ustawę PiS o Trybunale Konstytucyjnym. "Jesteśmy gotowi stoczyć bój"

Platforma Obywatelska kieruje do Trybunału Konstytucyjnego uchwaloną w tej kadencji ustawę o TK. Chce, by Trybunał rozpatrzył jej wniosek wspólnie z tym, w którym sędziowie sprawdzają konstytucyjność zmian w Trybunale Konstytucyjnym jeszcze za rządów Platformy.

2015-11-23, 15:01

PO zaskarżyła ustawę PiS o Trybunale Konstytucyjnym. "Jesteśmy gotowi stoczyć bój"
Trybunał Konstytucyjny. Foto: Joanna Karnat/Wikimedia Commons/CC-BY-3.0

Posłuchaj

Były minister sprawiedliwości Borys Budka o zaskarżeniu ustawy o TK/IAR
+
Dodaj do playlisty

- Tak jak obiecaliśmy, pracowaliśmy bardzo szybko, aby jeszcze dzisiaj TK otrzymał wniosek o zbadanie konstytucyjności tej ustawy. Po drugie, aby wniosek ten był poparty podpisami co najmniej 50 posłów, bo jest to wymagane to tego, aby TK zajął się sprawą - oświadczył były minister sprawiedliwości Borys Budka. Jego zdaniem, parlament i prezydent wykroczyli poza "konstytucyjne umocowanie".

- Naszym zdaniem Trybunał Konstytucyjny został narażony na wyjątkowo złą grę polityczną ze strony posłów PiS - mówił.

Powiązany Artykuł

sąd sad 1200 free.jpg
Prof. Zoll: prezydent narusza konstytucję

Podkreślił, że posłowie PO skupili się we wniosku do TK "tylko na argumentach prawnych". Dodał, że we wniosku zwracają się do Trybunału o zbadanie, czy możliwe było znowelizowanie przez PiS przepisów przejściowych ustawy o TK, które "zdaniem PiS umożliwiają ponowny wybór sędziów Trybunału Konstytucyjnego".

REKLAMA

"Jesteśmy gotowi stoczyć bój o podstawowe zasady"

- W naszej ocenie jest to niedopuszczalne. Parlament wykroczył wspólnie z prezydentem poza konstytucyjne umocowanie, bo de facto tymi przepisami próbuje się odwołać wybranych zgodnie z prawem sędziów TK - mówił Budka.

- Po drugie wskazujemy na to, że skrócenie kadencji prezesowi i wiceprezesowi Trybunału jest niezgodne z zasadą praw nabytych i zasadą prawidłowej legislacji - dodał.

Jak mówił Budka, PO nie kwestionuje zapisów o kadencyjności w przypadku prezesa i wiceprezesa TK, ale "te regulacje mogą być na przyszłość". - Tymczasem w geście - my odczytujemy to wręcz zemsty - prezes i wiceprezes zostają ustawą de facto odwołani ze swoich funkcji - zwrócił uwagę były szef resortu sprawiedliwości.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

suski-marek_1200.jpg
Marek Suski: powołamy do Trybunału Konstytucyjnego ludzi z autorytetem

- Chcemy, by kompetentny organ, do którego należy ocena konstytucyjności przyjmowanych przez parlament rozwiązań, dokonał oceny. Naszym zdaniem niedopuszczalne jest to, co zrobiła większość parlamentarna, czyli wykroczyła poza kompetencje parlamentu i weszła w kompetencje Trybunału Konstytucyjnego. Co więcej namówiła również prezydenta RP, który jest podmiotem mającym stać na straży konstytucji, ale który nie jest wyposażony w możliwości orzekania, czy coś jest zgodne z konstytucją czy też nie - mówił.

- Postawienie prezydenta w roli tego, kto będzie oceniał, czy dany sędzia zasługuje na to, by złożył przed nim przyrzeczenie czy też nie, wykracza poza kompetencje konstytucyjne i w naszej ocenie powinno to być również zbadane - dodał.

- Jesteśmy gotowi stoczyć bój o podstawowe zasady, które rządzą krajami demokratycznymi - podkreślił.

Budka wskazał też, że we wniosku zwrócono się do TK z prośbą, by został on rozpatrzony 3 grudnia, wraz z wnioskiem Platformy dotyczącym poprzedniej nowelizacji. Jeśli TK uzna, że nie ma takiej możliwości - mówił Budka - liczymy, że termin na rozpatrzenie naszego wniosku zostanie wyznaczony jak najszybciej.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

zawistowski-dariusz_1200.jpg
Sędzia: pięciu członków TK zostało skutecznie powołanych

Wniosek o zbadanie przez Trybunał zgodności z Konstytucją nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS a także wcześniejszej autorstwa PO ma wkrótce złożyć również Nowoczesna.

8 października poprzedni Sejm - przy sprzeciwie PiS - wybrał pięciu nowych sędziów TK w miejsce tych, których kadencja wygasa w tym roku. Trzej sędziowie - wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasła 6 listopada (w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu) - nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Uchwalona w minionym tygodniu głosami PiS i Kukiz'15 - posłowie PO, Nowoczesnej i PSL opuścili salę - nowelizacja przewiduje ponowny wybór pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego i wprowadza zasadę, że kadencja sędziego TK rozpoczyna się w dniu złożenia ślubowania wobec prezydenta RP - co następuje w 30 dni od dnia wyboru. Przyjęto także, że w 3 miesiące od wejścia zmian w życie, wygaszone będą kadencje Andrzeja Rzeplińskiego i Stanisława Biernata - nie jako sędziów, ale jako prezesa i wiceprezesa TK.

REKLAMA

Prezesa TK prezydent będzie powoływać na trzy lata, spośród co najmniej trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne TK. Kadencja prezesa trwa 3 lata z możliwością ponownego powołania. Ta zmiana wejdzie w życie 5 grudnia.

Ustawę o TK w obecnym brzmieniu jeszcze pod koniec poprzedniej kadencji zaskarżyli do Trybunału posłowie PiS. Gdy TK ogłosił, że rozpozna tę skargę 25 listopada (a w pewnej części także w grudniu) skargę wycofano. Krótko potem własną skargę - tożsamą z wycofaną skargą PiS - do TK skierowała grupa obecnych posłów PO i PSL. Posłowie PO zapewniali, że ich wniosek jest następstwem działań prezydenta Dudy, który nie zaprzysiągł sędziów Trybunału wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji, bo ma wątpliwości konstytucyjne, ale równocześnie nie kieruje sprawy do TK. Trybunał ma się zająć tym wnioskiem 3 grudnia.

PAP/IAR/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej