Dziecko porwane sprzed bloku w Radomiu. Policja uruchomiła Child Alert
3-letni Fabian został rano uprowadzony przez trzech zamaskowanych mężczyzn przy wyjściu z klatki schodowej z bloku w Radomiu. Policja prosi o kontakt każdego, kto może pomóc w odnalezieniu chłopca.
2015-11-24, 16:10
Posłuchaj
Apel zrozpaczonej matki Fabianka (IAR)
Dodaj do playlisty
Do porwania doszło tuż przed godz. 7 przy ul. Świętokrzyskiej. Z relacji ciotki chłopca wynika, że Fabian wracał z mamą do domu ze spaceru z psem.
- Trzyletni chłopiec został odebrany matce wbrew jej woli przez trzech bliżej nieustalonych mężczyzn. Sprawcy odjechali ciemnym samochodem w nieokreślonym kierunku – powiedziała rzeczniczka mazowieckiej komendy policji Alicja Śledziona.
Za porwaniem chłopca stoi prawdopodobnie ojciec dziecka. Przedstawiający się tak mężczyzna miał zadzwonić do jednej ze stacji radiowych i poinformować, że Fabian jest z nim. Tłumaczył, że ma pełną władzę rodzicielską, a nie widział syna od sześciu miesięcy, bo matka utrudniała z nim kontakt. - Chronię tylko dziecko - przekonywał.
![foto: Policja](http://static.prsa.pl/images/393fafda-76c8-43ab-a341-811dbcf7443c.jpg)
Jak informował portal cozadzien.pl, mężczyzna od dwóch lat walczy przed sądem o prawo do opieki nad synem. Podczas zorganizowanej w marcu manifestacji oskarżał matkę chłopca o stosowanie przemocy wobec dziecka, a biegłych o poświadczanie nieprawdy. Ojciec na swoim profilu na Facebooku prowadzi dokumentację filmową, gdzie uwiecznia obrażenia, które synowi miała sprawić matka. Filmy, również z apelem skierowanym do Ewy Kopacz, dostępne są też w serwisie youtube. Mężczyznę wspiera organizacja "Dzielny Tata".
REKLAMA
źródło: youtube/Pomoc dla Fabianka
Między skonfliktowanymi rodzicami miało dochodzić też do nękania telefonami i za pośrednictwem wiadomości SMS.
Według matki, znajomi wielokrotnie ostrzegali ją, że były mąż - były antyterrorysta - planuje odebrać jej syna i wywieźć go najprawdopodobniej na Ukrainę. Każdą taką informację traktowała poważnie i przekazywała kuratorom sądowym oraz organom ścigania.
System Child Alert, służący natychmiastowemu powiadomieniu społeczeństwa o zaginięciach dzieci, funkcjonuje w Polsce od listopada 2013 roku. Po raz pierwszy uruchomiono go w kwietniu po zaginięciu 10-letniej Mai z Wołczkowa. Dziewczynka po zakrojonej na szeroką skalę akcji została cała i zdrowa odnaleziona w Niemczech.
REKLAMA
Pierwszy taki system na świecie powstał w USA po tym, gdy w 1996 roku porwana i brutalnie zamordowana została dziewięcioletnia Amber Hagerman. Mieszkańcy Arlington w Teksasie, skąd pochodziła dziewczynka, doprowadzili do utworzenia AMBER, czyli America's Missing Broadcast Emergency Response, systemu szybkiej informacji o zaginionych dzieciach, wykorzystującego rożne dostępne media, takie jak np.: telewizja, internet, radio, tablice reklamowe, elektroniczne znaki drogowe, telefonia komórkowa.
Policja/cozadzien.pl/IAR/PAP/RMF/fc
REKLAMA