Zaginięcie Ewy Tylman. Zarzut zabójstwa dla kolegi kobiety

Poznańska prokuratura postawiła zarzut zabójstwa Ewy Tylman znajomemu kobiety, Adamowi Z., który nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu. Ewa Tylman zaginęła 23 listopada w Poznaniu.

2015-12-04, 00:40

Zaginięcie Ewy Tylman. Zarzut zabójstwa dla kolegi kobiety

Posłuchaj

Zdaniem rzecznik prokuratury okręgowej w Poznaniu Magdaleny Mazur - Prus śledczy zgromadzili w tej sprawie wystarczająco wiele dowodów (Radio Merkury/IAR)
+
Dodaj do playlisty

W nocy z czwartku na piątek prokuratura wystąpiła do sądu o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztowania. Adamowi Z. grozi nawet dożywocie.

- Zatrzymany mężczyzna jest podejrzany o dokonanie zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Zamiar ewentualny jest wtedy, gdy osoba podejrzana przewiduje możliwość popełnienia przestępstwa i na to się godzi. Materiał dowodowy wskazuje, że w wyniku działań podejrzanego Ewa T. znalazła się w wodzie i uważamy, że Ewa T. nie żyje - podała Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. - Był przesłuchiwany kilkakrotnie, za każdym razem przedstawiał inną wersję wydarzeń, za każdym razem ta wersja wydarzeń była różna - dodała rzeczniczka.

Adam Z. został zatrzymany po przeprowadzonym w nocy z wtorku na środę tzw. eksperymencie procesowym, polegającym m.in. na odtworzeniu drogi, jaką pokonała wracająca nocą do domu zaginiona.

REKLAMA

 

Powiązany Artykuł

et 280.jpg
Policja: Ewa Tylman z Poznania nie żyje. Zatrzymano znajomego kobiety

W środę 2 grudnia prokurator przeprowadziła kolejną wizję lokalną, by sprawdzić wersję podejrzanego. Adam Z. miał zeznać, że doszło do nieszczęśliwego wypadku i Ewa się utopiła. Wciąż trwają poszukiwania ciała kobiety. Tego samego dnia policja poinformowała, że kobieta nie żyje.

W tę wersję nie wierzy ojciec Ewy Tylman. Jest przekonany, że jego córkę ktoś zabił, choć - jak zaznaczył na wieczornej konferencji prasowej, dopóki służby nie znajdą ciała, on szuka córki.

Andrzej Tylman, ojciec zaginionej

źródło: Fakty TVN/x-news

REKLAMA

Z kolei detektyw Krzysztof Rutkowski zaprezentował nagranie, na którym - jego zdaniem widać, że dziewczyna została pobita. Zapis z kamery znajdującej się na przeciwko zejścia nad rzekę jest jednak bardzo złej jakości. 

Zapis kilkudziesięciu godzin monitoringu miejskiego i prywatnego jest w posiadaniu prokuratury. Na nagraniach nie ma jednak pełnego obrazu tego, co mogło stać z Ewą Tylman.

Prokuratura przesłuchała już osoby, które bawiły się z Ewą Tylman w nocy, gdy zaginęła. Teraz będzie weryfikować wersję zatrzymanego. - Jeżeli jest to osoba, która jest świadkiem, prokurator taką osobę musi zwolnić. Jeżeli jest to osoba podejrzana, będzie musiał podjąć decyzję czy kieruje wniosek o aresztowanie. Prokurator musi być pewien czy komuś stawia zarzut - tłumaczyła w środę prokurator Mazur-Prus.

***

REKLAMA

Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada. Około godz. 3 nad ranem wyszła z imprezy integracyjnej z kolegą z pracy. Ostatni raz monitoring miejski zarejestrował 26-latkę, jak między godziną 3 a 4 szła ze znajomym jedną z ulic Poznania - Mostową. Dowód osobisty zaginionej znaleziono na przystanku AWF przed Mostem Królowej Jadwigi, ostatni raz widziano ją jednak przy Moście św. Rocha.

IAR, PAP/fc, sm, kh

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej