Płock: ludzkie szczątki na terenie dawnego aresztu. Tu była katownia NKWD

Instytut Pamięci Narodowej odnalazł ludzkie szczątki pod dawną katownią NKWD i UB w Płocku przy ul. 1 Maja. Według relacji mieszkańców, zaraz za tym budynkiem grzebano ofiary terroru komunistycznego.

2015-12-04, 16:05

Płock: ludzkie szczątki na terenie dawnego aresztu.  Tu była katownia NKWD
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: IPN

Prace badawcze prowadzi zespół profesora Krzysztofa Szwagrzyka z IPN. W skład jego ekipy wchodzą specjaliści medycyny sądowej z Wrocławia oraz Samodzielny Wydział Poszukiwań IPN. Prace są prowadzone w przestrzeni pomiędzy dawnym aresztem Urzędu Bezpieczeństwa a wybudowanymi w latach 60. garażami. - Według relacji mieszkańców Płocka, pod tymi garażami odnajdowano szczątki ludzkie - mówi profesor Krzysztof Szwagrzyk.

Szczątki są pogrzebane na bardzo płytkiej głębokości - około pół metra. Kości nie znajdują się układzie anatomicznym. - To jest jak cmentarz. Odnajdujemy kolejne kości. Znaleźliśmy także czaszkę. Natrafiliśmy również na artefakty, łyżkę i prawdopodobnie fragment butów” – powiedział pracujący na miejscu historyk IPN Adam Pawłowicz.

By wydobyć szczątki wszystkich osób potrzebna będzie prawdopodobnie rozbiórka garaży. Jednak według profesora Krzysztofa Szwagrzyka, nie będzie z tym problemu, gdyż te obiekty są nieużytkowane. Kierujący pracami poszukiwawczymi powiedział, że w katowni UB w Płocku mordowano członków i dowódców lokalnych organizacji antykomunistycznych, działających na terenie powiatu płockiego w latach 40. i 50.

- Nie ma tu osób znanych, których nazwiska możemy kojarzyć z działalności ogólnopolskiej. Bez względu na to jaka jest znajomość tych ludzi, dla nas nie ma to większego znaczenia, odnajdujemy szczątki ofiar komunizmu - podkreślił profesor Krzysztof Szwagrzyk.

REKLAMA

Poszukiwania zostały poprzedzone badaniami z wykorzystaniem georadaru, który wskazał kilka miejsc, wymagających dokładnego sprawdzenia. W jednym z pierwszych wykopów - w sumie jest ich kilka - na dziedzińcu dawnego aresztu odkryto pociski i łuskę, pochodzące z broni automatycznej.

Powiązany Artykuł

akta.jpg
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy otwiera dostęp do archiwów NKWD i KGB

- Z pojedynczych relacji wiemy, że w piwnicach tego budynku, w czasie gdy był on siedzibą UB w Płocku, umierali ludzie, a niektórzy byli zabijani. Ich zwłoki miały być chowane na dziedzińcu wewnętrznym gmachu, czyli na terenie, który stanowi obszar naszych poszukiwań – powiedział dr Szwagrzyk. Zaznaczył, iż poszukiwania podjęto w celu weryfikacji informacji, że dziedziniec dawnego płockiego aresztu NKWD i UB był miejscem skrytych pochówków z lat 40. lub 50. XX wieku dokonywanych tam przez komunistyczne służby bezpieczeństwa.

Budynek znajdujący się w centrum Płocka, przy ulicy 1 Maja, to kamienica wybudowana na początku XX wieku. W 1941 roku budynek zajęło gestapo, a po zakończeniu wojny - NKWD i UB. Potem była tam siedziba MO i SB. W ostatnich latach nieruchomość należała do policji, która opuściła ją w ubiegłym roku, po wybudowaniu nowej płockiej komendy.

REKLAMA

IPN rozpoczął prace w byłym płockim areszcie w marcu. W ich trakcie w piwnicach budynku odkryto dawne cele oraz część pomieszczeń, które zostały zamurowane, bądź zasypane gruzem, prawdopodobnie w latach 60. i 70. XX wieku.

Po odgruzowaniu i oczyszczeniu, na ścianach dawnych cel, do większości których prowadzą drewniane drzwi z wizjerami, znaleziono kilkadziesiąt rysunków i napisów pozostawionych przez więźniów. Wśród inskrypcji odczytano m.in. zapisane daty, w tym z 1941 r. oraz z lat 1945-46, a także pełne nazwiska, jak np. „Zanecka” czy „Eugeniusz Nowak Kanigowo”. Odkryto też wyryte w tynku litery: „AK” i rysunek krzyża, a także inicjały „ZB”.

Na zachowanych fotografiach lotniczych Płocka z 1950 r., widoczne są - dokładnie na dziedzińcu, wtedy jeszcze aresztu UB - niezidentyfikowane nigdy potem wykopy ziemne. Obecnie ten teren posesji zajmuje w części oddzielny, niewielki piętrowy budynek, przypominający pawilon, wybudowany w latach 70. XX wieku.

Wcześniej, w latach 50. XX wieku, w miejscu tego budynku znajdowała się wiata garażowa. Zachowała się fotografia, na której widać ułożone pod wiatą garażową ciało zastrzelonego w 1948 r. w potyczce z UB pod Kamieniem Kotowym niedaleko Płocka Szczepana Stryjewskiego, ps. „Józef”, brata Wiktora Stryjewskiego ps. „Cacko” (1916-1951) żołnierza AK, a następnie dowódcy oddziału 11. Grupy Operacyjnej NSZ. Został on aresztowany w 1949 r., dwa lata później został stracony w więzieniu mokotowskim w Warszawie - podczas procesu skazano go na 38-krotną karę śmierci.

REKLAMA

W 2006 r. na budynku dawnego aresztu gestapo, NKWD i UB w Płocku, należącym wówczas jeszcze do policji, odsłonięto tablicę pamiątkową "W hołdzie patriotom polskim, ofiarom hitlerowskiego i komunistycznego terroru", więzionym tam w latach 1941-89. Na tablicy tej widnieje m.in. nazwisko żołnierza AK Adama Wojciechowskiego, który został zamordowany w 1948 r. - strażnicy UB celowo pozostawili uchylone drzwi od celi, by sprowokować próbę jego ucieczki; gdy Wojciechowski wybiegł i znalazł się na dziedzińcu gmachu, strażnicy spuścili psy, które zagryzły więźnia.

IAR/PAP/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej