Cztery rosyjskie myśliwce leciały w stronę Polski. Media: uruchomiono Patrioty

W Polsce ogłoszono alarm przeciwlotniczy w związku z pojawieniem się na niebie, w pobliżu granicy, czterech rosyjskich samolotów MiG-31 - podały niemieckie media. Do zdarzenia miało dojść w piątek.

2025-11-30, 20:34

Cztery rosyjskie myśliwce leciały w stronę Polski. Media: uruchomiono Patrioty
Polska postawiła w stan gotowości obronę przeciwlotniczą. Foto: Russian Defense Ministry Press Service/Associated Press/East New
Czytaj także:

Alarm przeciwlotniczy. Aktywowano system Patriot

Wojsko Polskie (wraz z sojusznikami) postawiło w stan najwyższej gotowości systemy obrony przeciwlotniczej. Uruchomione zostały dwie baterie (niemieckie) systemu Patriot - podały media zza Odry, powołując się na źródła w NATO.

"Dwa niemieckie systemy obrony powietrznej Patriot na lotnisku w Rzeszowie, przez które przekazywana jest znaczna część zachodniej pomocy wojskowej dla Ukrainy, zostały podobno aktywowane" - podał portal niemieckiej telewizji nTV.

Po postawieniu w stan gotowości NATO-wskich systemów rosyjskie samoloty miały zmienić kierunek lotu. Prawdopodobnie były to myśliwce MiG-31. "Te samoloty mogą osiągać prędkość do 3000 km/h, co pozwala im dotrzeć do polskiej przestrzeni powietrznej w mniej niż 15 minut. Do tego są wyposażone w rakiety hipersoniczne, co czyni je poważnym zagrożeniem dla NATO. Sojusz uważnie obserwuje ich przeloty" - podał jeden z ukraińskich portali.

Drony nad Mołdawią

W piątek wieczorem na ponad godzinę granicę powietrzną - w tym przypadku z powodu zagrożenia ze strony rosyjskich dronów - zamknęła Mołdawia. Na niebie pojawiły się dwa drony. "Stanowiły one bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa lotniczego" - czytamy w niemieckich mediach. Dwa samoloty z Paryża i Barcelony lecące do Kiszyniowa musiały zostać przekierowane do Rumunii. Mołdawskie Ministerstwo Obrony potępiło "nielegalne i niebezpieczne" naruszenia przestrzeni powietrznej, nazywając je "wrogimi aktami zastraszania i destabilizacji".

Czytaj także:

Źródła: ntv/Bild/łl

Polecane

Wróć do strony głównej