Kolejne brytyjskie naloty w Syrii. Celem są pola naftowe Państwa Islamskiego
Samoloty Tornado i Typhoon startujące z brytyjskiej bazy Akrotiri na Cyprze przeprowadziły osiem nalotów na pola naftowe we wschodniej Syrii, kontrolowane przez Państwo Islamskie (IS).
2015-12-05, 19:02
Posłuchaj
Brytyjskie samoloty z bazy Akrotiri na Cyprze przeprowadziły drugi nalot na syryjskie pola naftowe, będące w rękach Państwa Islamskiego. Z Londynu relacja Grzegorza Drymera/IAR
Dodaj do playlisty
Brytyjski dron Reaper zniszczył także należący do dżihadystów samochód ciężarowy z materiałami wybuchowymi koło miasta Sindżar w północno-zachodnim Iraku.
Była to druga brytyjska seria nalotów na pole naftowe Omar we wschodniej Syrii. Ropa jest dla Państwa Islamskiego ważnym źródłem dochodów.
Minister obrony W. Brytanii Michael Fallon powiedział telewizji Sky News podczas wizyty w Akrotiri, że nie ma informacji o cywilnych ofiarach brytyjskich nalotów.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Niemcy ruszają na wojnę z Państwem Islamskim.
Brytyjskie samoloty Typhoon, których sześć przyleciało w czwartek do bazy na Cyprze, po raz pierwszy uczestniczyły w atakach na cele Państwa Islamskiego.
Dyskusja o nalotach
Brytyjska Izba Gmin wyraziła w środę wieczorem zgodę na rozszerzenie działań zbrojnych przeciwko Państwu Islamskiemu (IS). Wniosek rządu w tej sprawie został zaakceptowany po ponad dziesięciogodzinnej debacie, w której głos zabrało ponad 100 posłów, w tym m.in. brytyjski premier David Cameron, lider opozycji Jeremy Corbyn i minister spraw zagranicznych Philip Hammond.
"Wierzę, że Izba podjęła dobrą decyzję, która pozwoli Wielkiej Brytanii pozostać bezpieczną. Akcja zbrojna w Syrii jest elementem szerszej strategii" – napisał Cameron na Twitterze tuż po głosowaniu.
REKLAMA
Z kolei Hammond spytany przez BBC, czy naloty mogą potrwać nawet latami, odpowiedział: "Mam nadzieję, że nie będą to cztery lata, ale na pewno to nie jest kwestia kilku miesięcy".
CNN Newsource/x-news
Wielka Brytania bierze udział od ponad roku w nalotach na dżihadystów z IS w Iraku, ale w sierpniu 2013 r. deputowani odrzucili możliwość interwencji w Syrii. Na początku listopada br. parlamentarna komisja ds. zagranicznych odradziła rozszerzenie nalotów na Syrię pomimo faktu, że IS nie uznaje granicy między Irakiem a Syrią.
PAP/IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA