Barack Obama: uderzamy w Państwo Islamskie silniej niż kiedykolwiek
Prezydent Barack Obama zapewnił w poniedziałek, że USA i dowodzona przez nie międzynarodowa koalicja uderzają w Państwo Islamskie silniej niż kiedykolwiek, eliminując jego przywódców i zmuszając do wycofywania się z części terenów okupowanych w Syrii i Iraku.
2015-12-14, 21:02
Posłuchaj
Prezydent Barack Obama poinformował Amerykanów o intensyfikacji międzynarodowej operacji militarnej przeciwko Państwu Islamskiemu. Z Waszyngtonu relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
W kilkuminutowym wystąpieniu w Pentagonie prezydent bronił krytykowanej przez opozycję strategii USA w walce z Państwem Islamskim (IS), które proklamowało kalifat na znacznych terenach Syrii i Iraku. Obama wypowiadał się bezpośrednio po specjalnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego poświęconym walce z IS.
"Będziecie następni"
Prezydent podkreślił, że USA i ich sojusznicy eliminują przywódców IS jednego po drugim, od Syrii po Libię. Zapewnił, że także pozostali liderzy tej organizacji nie zdołają się ukryć. - Nasze przesłanie do nich brzmi: będziecie następni - powiedział.
Zapewnił, że USA osiągają postępy także jeśli chodzi o szkolenie lokalnych grup walczących z IS w terenie oraz odcinanie źródeł finansowania tej dżihadystycznej organizacji.
"W Iraku dżihadyści stracili 40 proc. obszarów"
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Jak działa Państwo Islamskie i jak wytłumaczyć jego sukces?
Nawiązując do prowadzonych od 15 miesięcy przez koalicję nalotów na cele dżihadystów w Iraku i Syrii, Obama oświadczył: "Uderzamy w IS mocniej niż kiedykolwiek".
- Od wakacji IS nie odniosło żadnego poważnego sukcesu wojskowego ani w Syrii ani w Iraku - powiedział. Wskazał, że organizacja kontroluje coraz mniej terenów w obu tych krajach; w Iraku dżihadyści stracili 40 proc. obszarów, które kiedyś kontrolowali. - I będą tracić jeszcze więcej - zapewnił Obama.
Bez zmian w taktyce
Prezydent USA nie ogłosił jednak w poniedziałek żadnych zmian w strategii walki z IS, a jedynie przypomniał o niedawnej decyzji o zintensyfikowaniu ataków z powietrza i wysłaniu do Syrii i Iraku niewielkich sił specjalnych, które mają przeprowadzać samodzielne operacje i wspierać lokalne siły, w tym Kurdów i Irakijczyków.
Pochwalił większe ostatnio zaangażowanie w walkę z dżihadystami niektórych parterów USA z liczącej ponad 60 państw międzynarodowej koalicji, jak Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Włochy czy Australia.
REKLAMA
- Ale inni też muszą robić więcej - zaapelował. Poinformował, że minister obrony Ash Carter udaje się na Bliski Wschód, by przekonywać do większego zaangażowania parterów regionalnych, a sekretarz stanu John Kerry będzie rozmawiać o współpracy w tej sprawie z Rosją podczas wizyty w Moskwie w tym tygodniu.
CNN Newsource/x-news
PAP/IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA