Katastrofa rosyjskiego samolotu na Synaju. Egipscy śledczy: nie ma dowodów na akt terroru

Nie ma dowodów, by katastrofa rosyjskiego samolotu na Synaju była wynikiem terroryzmu. Do takich wniosków doszli egipscy śledczy, który badają przyczyny rozbicia się Airbusa linii Metrojet. Najnowsze wyniki prac są sprzeczne z wcześniejszymi doniesieniami, iż na pokładzie maszyny mogła eksplodować bomba.

2015-12-14, 22:05

Katastrofa rosyjskiego samolotu na Synaju. Egipscy śledczy: nie ma dowodów na akt terroru
Śledczy na miejscu katastrofy. Foto: PAP/Newscom/Karem Ahmed

Posłuchaj

Nowe informacje ws. katastrofy rosyjskiego samolotu. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Rosyjski samolot, który w październiku leciał z kurortu Sharm el-Szejk do Rosji rozbił się na Półwyspie Synaj. Zginęły wszystkie 224 osoby, znajdujące się na pokładzie. Grupa sprzymierzona z tzw. Państwem Islamskim twierdziła, że zestrzeliła maszynę, ale zaprzeczyły temu egipskie władze.

Zarówno Rosja jak i Stany Zjednoczone sugerowały jednak, że na pokładzie eksplodowała bomba. Rosyjscy śledczy informowali, że znaleźli ślady materiałów wybuchowych. Egipscy specjaliści twierdzą jednak, że nie ma dowodów, by samolot rozbił się na skutek aktu terroru.

Po wypadku Rosja zawiesiła loty do Egiptu. Połączenia z Szarm el-Szejk zawiesiły też inne linie lotnicze, w tym Brytyjczycy. To kolejny cios dla egipskiej turystyki, która jest głównym źródłem dochodów w państwowym budżecie.

Źródło: CNN Newsource/x-news

REKLAMA

Po poniedziałkowych wypowiedziach egipskich śledczych, rzecznik Kremla powtórzył, że zdaniem Rosji to właśnie bomba była przyczyną katastrofy.

IAR/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej