Kanclerz Austrii: UE mogłaby przyjąć do 50 tysięcy uchodźców z Turcji

- To opcja, której warunkiem jest uszczelnienie granicy grecko-tureckiej - powiedział Werner Faymann w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Die Welt".

2015-12-16, 12:55

Kanclerz Austrii: UE mogłaby przyjąć do 50 tysięcy uchodźców z Turcji
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski krytykuje plan utworzenia Europejskiej Straży Granicznej. Foto: PAP/EPA/ORESTIS PANAGIOTOU

Posłuchaj

Apel wicekanclerza Niemiec ws. uchodźców. Relacja Wojciecha Szymańskiego z Berlina (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Nie będzie to jednak możliwe, jeśli nadal do Europy będzie napływała fala imigrantów - stwierdził szef austriackiego rządu.

Faymann zaapelował do wszystkich państw członkowskich UE, by wsparli przesiedlanie uchodźców z Turcji. - Wszystkie kraje powinny przyjmować uchodźców z Turcji - podkreślił.

Komisja Europejska zaproponowała we wtorek program przesiedleń do UE syryjskich uchodźców, którzy schronili się w Turcji. Udział w tym programie będzie dobrowolny dla krajów unijnych, które mają ustalić liczbę osób, jaką mogą przyjąć.

W Turcji schroniły się ponad 2 miliony uciekinierów z Syrii. Wielu z nich udaje się w dalszą drogę przez Grecję i Bałkany Zachodnie do bogatych państw Europy Zachodniej. UE liczy, że stworzenie uchodźcom szansy na legalne dostanie się do UE w ramach programu przesiedleń zniechęci ich do nielegalnej przeprawy przez granice.

REKLAMA

Tymczasem organizacja Amnesty International, w opublikowanym w środę raporcie, zarzuciła Turcji, że zmusza zatrzymywanych na swej zachodniej granicy uchodźców do powrotu do Syrii i Iraku. Władze w Ankarze zaprzeczają temu.

Dramatyczne dane

Unijna agencja ds. granic zewnętrznych Frontex poinformowała, że granice te nielegalnie przekroczyła w ciągu 11 miesięcy tego roku rekordowa liczba ok. 1,55 miliona ludzi.

W listopadzie nielegalnych przekroczeń zewnętrznych granic UE naliczono 269 tys.; w listopadzie 2014 roku były to 283 tys.

Liczba migrantów docierających do Grecji wyniosła w listopadzie 108 tys., czyli była o ponad połowę mniejsza niż w październiku. Frontex wiąże ten spadek z pogarszającą się pogodą, utrudniającą przeprawę z Turcji na greckie wyspy, ale nie wyklucza, że pewną rolę odegrały także zaostrzone kontrole graniczne na tzw. trasie przez Bałkany Zachodnie.

REKLAMA

Czytaj dalej

Powiązany Artykuł

imigranci1200.jpg
Carl Bildt dla Polskiego Radia: jeśli UE się rozpadnie, to wszyscy będziemy cierpieć

Na Bałkanach Zachodnich naliczono w listopadzie 164 tys. nielegalnych przekroczeń zewnętrznych granic UE, a w okresie od stycznia do końca listopada - 667 tys., czyli 22 razy więcej niż w analogicznym okresie 2014 roku.

W okresie od stycznia do końca listopada br. liczba migrantów docierających na greckie wyspy wyniosła ponad 715 tys., co oznacza, że była 16 razy wyższa niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Najwięcej przybyło Syryjczyków, a w następnej kolejności Afgańczyków i Irakijczyków.

Listopad był czwartym z kolei miesiącem spadku liczby migrantów zaobserwowanych między Libią a Włochami. Liczba wykrytych przypadków nielegalnego dotarcia tą trasą do UE wyniosła w listopadzie 3,2 tys., co oznacza spadek o dwie trzecie w porównaniu z październikiem. Najwięcej migrantów docierających do Włoch stanowili Erytrejczycy i Nigeryjczycy.

REKLAMA

Frontex zwrócił uwagę że wielu z tych migrantów, których policzono w Grecji, po raz drugi wjechało do UE przez Węgry bądź Chorwację.

Beata Szydło zadeklarowała, że Polska nie zgadza się na ustanawianie nowych kwot imigrantów. Premier stwierdziła, że problem uchodźców, omawiany od dłuższego czasu, dziś idzie w dobrym kierunku. Beata Szydło zadeklarowała, że Warszawa nie będzie akceptować dalszych planów rozdziału imigrantów do poszczególnych państw. - W swoim wystąpieniu też podkreśliłam, że nie zgadzamy się na ustanawianie nowych kwot. I to jest stanowisko, które wybrzmiało w większości wystąpień - zaznaczyła szefowa rządu.

TVN24/x-news

REKLAMA

pp/PAP/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej