Krzyże Wolności i Solidarności w 34. rocznicę pacyfikacji kopalni Wujek
Krzyże Wolności i Solidarności przyznano 47 osobom, w tym 11 pośmiertnie. Wśród odznaczonych znaleźli się górnicy zabici i ranni w czasie pacyfikacji KWK "Wujek" 16 grudnia 1981 roku.
2015-12-16, 19:54
Posłuchaj
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński podkreślił, że odznaczonym zawdzięczamy "wolność i niepodległość".
- W sposób szczególny możemy uzmysłowić, jak wielka była cena tej odwagi patrząc na odznaczonych pośmiertnie górników z kopalni Wujek. Często mówimy, że oni zginęli, abyśmy mogli żyć wolno. To jest prawda - zaznaczył szef IPN.
- Górnicy z kopalni Wujek zginęli w obronie wolności. Stanęli w obronie Solidarności rozumianej jako związek zawodowy, wielki ruch Polaków, ale stanęli też w obronie solidarności tej, którą piszemy przez małe "s" - solidarności między ludźmi - dodał.
Jak stwierdził, patrząc na tę historię sprzed 34 lat, można odczytywać ich śmierć jako zobowiązanie, jako testament. - To dzisiaj od nas zależy, ile będzie w naszym wspólnym życiu wolności, ile będzie solidarności, ile będzie prawdy, godności człowieka i sprawiedliwości. Jest to nasze wielkie wspólne zobowiązanie - oznajmił.
HISTORIA w portalu PolskieRadio.pl>>>
"Wielu oczekiwałoby czegoś więcej niż odznaczenie"
Odznaczony przywódca strajku w kopalni Wujek w 1981 roku Stanisław Płatek powiedział, że jest wzruszony, że tak wiele osób uhonorowano. Jak dodał, Krzyż Wolności i Solidarności jest "dla ludzi Solidarności najważniejszym odznaczeniem". Zauważył jednak, że wielu oczekiwałoby czegoś więcej.
- Wśród odznaczonych są osoby, które żyją na skraju ubóstwa. Niestety, z tymi sprawami władza, rząd, Rzeczypospolita jeszcze sobie nie poradziły mimo wielu, wielu przyrzeczeń, szczególnie pod Krzyżem przy kopalni Wujek rokrocznie składanych, deklarowanych - wskazał.
- Powiem tylko tyle, że ranni, rodziny zamordowanych do dnia dzisiejszego ze strony Skarbu Państwa nie uzyskały żadnej gratyfikacji, żadnego zadośćuczynienia. Przynajmniej niech te odznaczenie będzie formą tego minimalnego zadośćuczynienia za ofiarę życia, za ofiarę krwi złożoną na barykadzie walczących o wolną, niepodległą, sprawiedliwą Polskę - podkreślił Płatek.
"Cieszę się, że młode pokolenie nie zapomina"
W czasie pacyfikacji KWK "Wujek" 16 grudnia 1981 roku polegli: Józef Czekalski, Krzysztof Giza, Ryszard Gzik, Bogusław Kopczak, Zenon Zając, Zbigniew Wilk, Andrzej Pełka, Jan Stawisiński i Joachim Gnida.
- Tych dni nie można zapomnieć. To za każdym razem wraca, mimo że upłynęły już 34 lata. Cały czas będziemy żyli w cieniu wydarzeń w kopalni "Wujek". Nie da się tego zapomnieć, nadal to w nas siedzi, tego nie da się wymazać, zapomnieć. Nie mogę nawet dzisiaj mówić o tym w spokoju - powiedziała Krystyna Gzik, wdowa po Ryszardzie Gziku.
Renata Gnida straciła męża mając 23 lata, ich córka miała wówczas dwa lata. - Dzisiaj przyjechałam na kopalnię i widzę dziewczynkę ze zdjęciem mojego męża. Bardzo się cieszę, że młode pokolenie nie zapomina o tym, co myśmy przeżyli 34 lata temu, choć mam wrażenie, jakby to wszystko było wczoraj - przyznała.
Krzyże Wolności i Solidarności otrzymali również: Piotr Babrakowski, Marek Bartosiak, Anna Boduch-Kulińska, Piotr Boruszewski, Janina Jadwiga Chmielowska, Józef Jerzy Filipek, Bohdan Józef Frączek, Bernadetta Grobelny, Zdzisław Bronisław Honkisz, Ludwik Jan Karmiński, Wanda Emilia Kolasa, Władysław Kościelniak, Jędrzej Krakowski, Jan Ludwiczak, Wiesław Łobień, Mirosław Tomasz Łysik, Maria Małusecka.
A także: Tadeusz Antoni Matusiak, Bogdan Franciszek Miodek, Alina Mucha, Bolesław Tadeusz Piątek, Tadeusz Piecyk, Mieczysław Pieronkiewicz, Andrzej Janusz Pietruś, Zenon Pigoń, Aleksander Stefan Przygodziński, Stanisława Przytocka, Kazimierz Stanisław Rudzki, Marek Henryk Skwarczyński, Leonard Franciszek Warda, Władysław Wójcik, Zbigniew Wójcik, Ignacja Wysztygiel, Stanisław Wysztygiel, Krzysztof Zaniewski.
Pośmiertne odznaczenie otrzymali też Stanisław Sławomir Łaski oraz Marian Giermuziński.
Uroczystość odbyła się w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach.
***
Krzyż Wolności i Solidarności został ustanowiony przez Sejm 5 sierpnia 2010 roku. Po raz pierwszy przyznano go w czerwcu 2011 roku przy okazji obchodów 35. rocznicy protestów społecznych w Radomiu.
Krzyż nadawany jest przez Prezydenta RP, na wniosek prezesa IPN, działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej, za działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w PRL.
Dotąd odznaczenie otrzymało ponad 700 działaczy.
PAP, IAR, kk
REKLAMA
REKLAMA