Putin: nie oddamy na pożarcie Rosjan na Ukrainie; będziemy rozwijać broń jądrową

Posłuchaj

Władimir Putin zapowiedział w grudniu zeszłego roku, że Moskwa będzie doskonalić broń atomową. Relacja Włodzimierza Paca/IAR

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Wywiad z Władimirem Putinem prezentowany był w filmie dokumentalnym "Porządek światowy", wyprodukowanym dla rosyjskiej telewizji państwowej. Prezydent Rosji oznajmił w nim m.in., że Rosja nie może oddać "na pożarcie nacjonalistom" Rosjan i ludności rosyjskojęzycznej, mieszkającej na południowym-wschodzie Ukrainy. Taka wypowiedź prezydenta Rosji znalazła się w filmie "Porządek światowy", pokazanym w rosyjskiej telewizji państwowej.

Putin o Turcji

Mówiąc o relacjach z Ankarą, rosyjski prezydent wyraził opinię, że Turcja to nie Europa. - My uważamy naród turecki za przyjacielski i nie chcemy tracić z nim relacji. A jeśli chodzi o obecne kierownictwo Turcji, to nic nie jest wiecznego "pod księżycem" - oświadczył Władimir Putin.

Rosja będzie rozwijać broń jądrową

Prezydent Rosji wyraził nadzieję, że na Ziemi nie będzie wojny o charakterze globalnym i dodał, że ewentualne użycie broni jądrowej byłoby dziełem szaleńca. Putin ma nadzieję, że taki człowiek się nie znajdzie.

Dodał jednak, że Rosja będzie doskonalić broń atomową, która ma być dla niej czynnikiem powstrzymywania.

- Jądrowa triada (międzykontynentalne rakiety balistyczne, strategicznie bombowce i atomowe łodzie podwodne z rakietami balistycznymi) leżą u podstaw naszego atomowego bezpieczeństwa. Ale my nigdy tą bronią nie wymachiwaliśmy i nigdy nie będziemy, przy tym w naszej doktrynie wojskowej należą jej się właściwe miejsce i rola – cytuje słowa Putina agencja RIA Novosti.

Putin chce oderwać Europę od Ameryki

Putin powiedział też, że "problemem Europy jest to, że nie prowadzi niezależnej polityki zagranicznej". Jego zdaniem kraje europejskie oddały część swej suwerenności "nie tyle NATO", ile Ameryce, która jest liderem Sojuszu.

Rosyjski prezydent posłużył się przykładem wojny w Iraku, na którą Ameryka wysłała żołnierzy, mimo sprzeciwów Niemiec i Francji.

Prezydent Rosji przedstawił też w wywiadzie stanowisko Moskwy w konflikcie syryjskim. Odnosząc się do rządu prezydenta Baszara al-Assada, powiedział: "Łatwo jest zadeklarować, że rząd jakiego kraju jest nielegalny", ale - zapytał Putin - "jakie są kryteria legalności, kto je ustanawia i kto o tym decyduje?

Putin o Ukrainie i ZSRR

O Ukrainie mówił, że "nikt nie chce jej mieć na utrzymaniu". Według jego słów Zachód nie wierzy w zdolność kredytową Ukrainy i w stabilizację jej gospodarki. - Po co poparli przewrót państwowy... Zdaje się, że wielu naszych partnerów widzi, że popełnili błąd, tylko nikt nie chce się do tego przyznać" - oświadczył. Według jego słów organizatorzy "przewrotu" w 2014 roku wykorzystali niezadowolenie społeczeństwa, po czym Ukraina została "oddana pod zarząd zewnętrzny", a "władza pozostała w rękach oligarchów".

- A co Ukraina dostała w zamian? Być może dadzą jej prawo do bezwizowego wjazdu do UE. (...) Jednak to nie jest prawo do pracy, to nie wiza pracownicza - mówił Putin. W wywiadzie określił też Ukrainę jako "piękny kraj, z takim nadzwyczajnym narodem jak Ukraińcy".

Putin w programie wyraził m.in. opinię, że Zachód obawia się odbudowania ZSRR i dlatego usiłuje nie dopuścić do integracji na obszarze poradzieckim nawet w sferze gospodarki. - Jestem przekonany, że stanowisko naszych partnerów zachodnich - europejskich i amerykańskich - jest związane nie z obroną interesów Ukrainy, a z próbą przeszkodzenia w odbudowaniu Związku Radzieckiego. I nikt nie chce nam uwierzyć w to, że nie stawiamy sobie za cel odbudowy Związku Radzieckiego - zapewnił.

Prezydent ocenił też, że dzięki integracji gospodarczej Rosja i Ukraina stałyby się bardziej konkurencyjne w gospodarce światowej. "Myślę, że głównym zadaniem (Zachodu w kwestii Ukrainy) jest niedopuszczenie do takiego połączenia wysiłków" - zauważył.

O krajach Europy Wschodniej Putin powiedział, że "z ogromną podejrzliwością odnosiły się do ZSRR i przełożyły to na Rosję". Według jego słów "w wielu krajach Europy Wschodniej antyrosyjska propaganda i polityka stały się czynnikiem wewnętrznej walki politycznej".

Putin o wojnie i Syrii

Pytany o możliwość wybuchu wojny światowej Putin wyraził nadzieję, iż do tego nie dojdzie, ponieważ byłaby to "katastrofa na skalę planety". "Chce się mieć nadzieję, że nie znajdzie się dzisiaj na Ziemi tak szalony człowiek, który zdecydowałby się na użycie broni nuklearnej" - zaznaczył.

Prezydent Rosji przedstawił też w wywiadzie stanowisko Moskwy w konflikcie syryjskim. Odnosząc się do rządu prezydenta Baszara al-Assada, powiedział: "Łatwo jest zadeklarować, że rząd jakiegoś kraju jest nielegalny", ale - zapytał Putin - "jakie są kryteria legalności, kto je ustanawia i kto o tym decyduje?".

Szef państwa zapewnił, że polityka Rosji nie opiera się na doraźnych emocjach. - Emocji nie można uniknąć, jednak nie powinny one wpływać na jakość podejmowanych działań (...). Każda decyzja powinna być kontrolowana zarówno w stosunku do dnia dzisiejszego, jak i przynieść pozytywny rezultat w średniej i dalszej perspektywie - mówił Putin.

Film krytykujący USA

Dokument "Miroporiadok" ("Porządek światowy") powstał na podstawie kilku wywiadów z Putinem, ale w filmie pojawili się też inni rozmówcy, między innymi twórca portalu WikiLeaks Julian Assange, amerykański reżyser Oliver Stone, były szef MFW Dominique Strauss-Kahn, były prezydent Pakistanu Pervez Musharraf.

Głównymi motywami filmu jest krytyka polityki międzynarodowej USA i konflikty światowe ostatnich dziesięcioleci - od wojen w byłej Jugosławii do konfliktu w Syrii.

PAP/IAR/agkm

(Fragment filmu "Porządek światowy" (Mirapariadek)