Według informacji Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, zginęły co najmniej 63 osoby. Zdaniem organizacji, liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć.
Zbombardowana wioska Kaszam leży 20 kilometrów na południowy-wschód od Deir al-Zor - stolicy prowincji o tej samej nazwie.
Kontrolowana przez ekstremistów z tzw. Państwa Islamskiego prowincja jest od kilku tygodni obiektem intensywnych ataków. Siły rządowe próbują odzyskać zagarnięte przez fundamentalistów tereny.
Powiązany Artykuł

Syria: poważne oskarżenia pod adresem Rosji
W piątek na sąsiadującą z Kaszam wioskę Tabia Dżazira spadły bomby, zabijając 44 cywilów. Nie wiadomo jednak, kto odpowiada za nalot.
Rosja prowadzi od 30 września bombardowania na cele w Syrii. Od tego czasu co najmniej 3 tys. osób, w tym ponad tysiąc cywilów, zostało zabitych w tych atakach - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Dwie trzecie ofiar śmiertelnych stanowią walczący: 1 141 rebeliantów i dżihadystów Frontu al-Nusra, syryjskiej gałęzi Al-Kaidy, oraz 893 członków również dżihadystycznego Państwa Islamskiego (IS).
Niezależne grupy monitorujące sytuację w Syrii i Iraku, krajach opanowanych w części przez IS, wielokrotnie informowały o tym, że w nalotach sił koalicji i innych atakach z powietrza na IS zginęło kilkuset cywilów. Pod koniec grudnia organizacja Amnesty International oceniła, że rosyjskie bombardowania w Syrii na zamieszkanych terenach mogą być "zbrodnią wojenną".
Rosyjskie ministerstwo obrony odrzuca te - jak uważa - "fałszywe i pozbawione dowodów oskarżenia".
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>
Rosja przedstawia swoje działania w Syrii jako wymierzone w IS. Jednak syryjscy rebelianci walczący z siłami prezydenta Syrii Baszara el-Asada, a także Zachód zarzucają Moskwie, że celem nalotów padają ugrupowania niedżihadystyczne i cywile.
Mające siedzibę w Londynie opozycyjne Syryjskie Obserwatorium które dysponuje szeroką siecią informatorów w Syrii, twierdzi, że jest w stanie rozróżniać naloty dokonywane przez lotnictwo reżimu w Damaszku, międzynarodową koalicję przeciwko IS czy Rosję na podstawie typów samolotów czy lokalizacji miejsc startu.
Źródło: ENEX/x-news
Od marca 2011 roku, kiedy to rozpoczęła się wojna w Syrii, w kraju tym zginęło ponad 260 tysięcy osób; kilka milionów Syryjczyków musiało uciekać ze swych domów.
PAP/IAR/iz