WHO ostrzega przed zika: wirus może zagrozić Europie wiosną i latem

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oświadczył, że państwa europejskie powinny rozpocząć przygotowania do ochrony ludności przed wirusem Zika, szerzącym się obecnie w Ameryce Południowej.

2016-02-03, 14:56

WHO ostrzega przed zika: wirus może zagrozić Europie wiosną i latem

Posłuchaj

Zika globalnym zagrożeniem. Relacja Rafała Motriuka (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Czas, by kraje europejskie "przygotowały się, by obniżyć ryzyko dla ludności" - wskazała w komunikacie szefowa biura WHO na Europę Zsuzsanna Jakab. - Wszystkie kraje europejskie, w których występują komary Aedes (przenoszące wirusy Zika) mogą być zagrożone - dodała.

Zwróciła też uwagę, że do Europy przybyła "pewna liczba" osób zarażonych wirusem Zika, ale że nie doszło do kolejnych zarażeń, ponieważ "komar wciąż nie jest aktywny". Zagrożenie wzrośnie jednak z nadejściem wiosny i latem.

WHO ogłosiła w poniedziałek, że wirus Zika, szerzący się obecnie w Ameryce Południowej, stwarza międzynarodowe zagrożenie. Poprzednio taki komunikat WHO wydała w 2014 roku w związku z epidemią eboli.

(Film - Amerykański naukowiec o epidemii zika: wirus powoduje dwie groźne choroby/ Źródło: STORYFUL/x-news)

REKLAMA

Dotychczas walka z tym wirusem polega na niszczeniu przenoszących go owadów, a ludziom zaleca się noszenie chroniących przed ukąszeniami ubrań, korzystanie z moskitier, środków odstraszających komary itp. Z USA dotarł jednak sygnał, że Zika może być przenoszony drogą płciową. WHO wzywa do dalszych badań.

Naukowcy podejrzewają, że Zika ma związek ze wzrostem przypadków mikrocefalii (małogłowia) u noworodków oraz z występowaniem rzadkiego schorzenia znanego jako zespół Guillaina i Barrego, który u osób z osłabionym układem odpornościowym może wywoływać paraliż, a w skrajnych przypadkach śmierć.

(Film - Wirus zika przenosi się drogą płciową. Potwierdzony przypadek w Teksasie/ Źródło: RUPTLY/x-news)

U kobiet ciężarnych Zika może przedostać się do płodu, wywołać wady wrodzone i doprowadzić do śmierci dziecka.

REKLAMA

PAP/IAR/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej