Duże zniszczenia po wichurach na południu Polski
Połamane drzewa, uszkodzone dachy, przerwy w dostawie prądu to skutek silnego wiatru wiejącego na Podkarpaciu. Nikt nie odniósł obrażeń.
2016-02-07, 21:21
Strażacy interweniowali ponad 70 razy, najczęściej chodziło o usuwanie połamanych gałęzi i drzew. Tak było na przykład w Trzebownisku koło Rzeszowa, gdzie powalony konar tarasował przejazd drogą do Zaczernia.
Uszkodzonych zostało kilkanaście dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych, głównie na południu regionu m.in. w Odrzykoniu, Rymanowie Zdroju, ale też w powiecie ropczycko-sędziszowskim i dębickim.
W większości nie były to duże uszkodzenia. W Cieklinie w powiecie jasielskim wichura przewróciła szczyt ściany w nowym, niezamieszkanym jeszcze domu.
Około 3,4 tys. odbiorców w województwie podkarpackim pozbawionych było energii elektrycznej.
REKLAMA
Awarie odnotowano głównie w rejonach Mielca, Rzeszowa, Krosna, Sanoka i Lubaczowa. Silne podmuchy wiatru spodziewane są na Podkarpaciu jeszcze w nocy.
Jak podaje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, także w Małopolsce silny wiatr spowodował liczne zniszczenia. Bez prądu jest 3,5 tysiąca gospodarstw domowych.
REKLAMA
Niebezpieczny halny
Ostrzeżenia przed huraganowym wiatrem w Tatrach i na Podhalu. Już teraz halny w porywach na Kasprowym Wierchu osiąga 130 km na godzinę. W Zakopanem jest nieco
lepiej, ale i tutaj z każdą godziną wiatr będzie się jeszcze wzmagał. Robi się więc naprawdę niebezpiecznie.
Michał Furmanek, szef zakopiańskiego IMGW ostrzega w rozmowie z reporterem Radia Kraków, że przez całą noc wiatr będzie wyjątkowo niebezpieczny.
W Tatrach halny daje się we znaki od samego rana - w wielu miejscach porywy były tak silne, że turyści na szlakach mieli kłopoty z utrzymaniem równowagi. Halny unieruchomił również dzisiaj kolejkę linową na Kasprowy Wierch, jak i trasę narciarską i kolej krzesełkową w kotle gąsienicowym.
IAR, bk
REKLAMA