Gorąca dyskusja w Sejmie wokół programu "Rodzina 500+"

500 zł na drugie i kolejne dziecko, a w mniej zamożnych rodzinach również na pierwsze - to główne założenie projektu ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci.

2016-02-09, 13:00

Gorąca dyskusja w Sejmie wokół programu "Rodzina 500+"
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska o polityce rodzinnej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Projekt ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, która wprowadzić ma program "Rodzina 500+", przygotowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Jest to sztandarowy projekt rządu Prawa i Sprawiedliwości, zapowiadany w kampanii wyborczej. W zeszłym tygodniu przyjął go rząd i tego samego dnia został złożony w Sejmie.

Szefowa MRPiPS: mądre państwo wspiera rodzinę

- Mądre państwo wspiera rodzinę (...) Rodzina jest podstawą trwania i istnienia narodu. Wprowadzany przez rząd program "Rodzina 500+" to wyraz troski polskiego państwa o losy naszej wspólnoty, jej teraźniejszość i przyszłość - powiedziała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, przedstawiając projekt posłom.

- Przejmując ster władzy PiS musiało zmierzyć się z dramatyczną sytuacją demograficzną. Polska ma zastraszająco niski wskaźnik dzietności. Zajmujemy pod tym względem 216. miejsce na świecie na 224 kraje świata (...) Jako naród wymieramy. Jeśli nic z tym nie zrobimy, może być nawet gorzej niż prognozuje GUS, a przewiduje on, że w 2050 roku będzie nas niespełna 34 mln - wskazała.

Rafalska zauważyła, że Polacy deklarują w badaniach społecznych, że chcieliby mieć więcej dzieci niż faktycznie posiadają. - Luka między deklaracjami a faktyczną liczbą dzieci jest u nas jedną z najwyższych w Europie - oświadczyła. Zwróciła uwagę, że z tych samych badań wynika, że bezpieczeństwo materialne jest silnie powiązane z decyzją o posiadaniu potomstwa.

- Dla Polaków rodzina i dzieci to wciąż jedne z najważniejszych wartości. Wierzymy, że wystarczy je zidentyfikować i usunąć bariery, które zniechęcają Polaków do powiększania rodziny, by wydobyć się z zapaści w jakiej się znajdujemy - oznajmiła.

Rafalska zaznaczyła, że projekt "Rodzina 500+" opiera się na stwierdzeniu, że ludzie są największą wartością, jaką dysponuje państwo. Program zrywa z przekonaniem, że polityka rodzinna jest równoznaczna z polityką socjalną, a pieniądze wydawane na nią są kosztem.

- Zaufanie do Polaków to kolejny filar. Przekazując rodakom pieniądze na dzieci wierzymy, że co do zasady rodzice wiedzą najlepiej, na co je wydać - wyjaśniła. Dodała, że w projekcie jest punkt, że w skrajnych przypadkach zamiast pieniędzy może zostać rodzinie przekazane wsparcie w formie rzeczowej lub usług.

Minister powiedziała, że projektowi przyświecają trzy główne cele: zwiększenie wskaźnika dzietności, inwestycja w kapitał ludzki oraz redukcja biedy wśród najmłodszych Polaków.

- To nie koniec działań na rzecz demografii. Program "Rodzina 500+" nie zakończy działań rządu na rzecz rodzin. Chcemy budować szeroką, horyzontalną politykę demograficzną - zakończyła.


x-news.pl, Sejm

PO: to raczej jest historyczne kłamstwo

Posłuchaj

Sławomir Neumann z PO o programie "Rodzina 500+" (IAR) 0:30
+
Dodaj do playlisty

Sławomir Neumann z PO powiedział, że "to nie jest projekt, za którym głosowali Polacy w wyborach, że to nie jest projekt 500 zł na każde dziecko". - Mówiła pani o tym, że to jest historyczny projekt. To raczej jest historyczne kłamstwo - stwierdził.

- Przedstawiacie projekt 500 zł dla wybranych, przedstawiacie projekt, który wyklucza 3 mln dzieci i 1,8 mln rodzin. Oszukujecie, kłamiecie, dzielicie dzieci na lepsze i gorsze. Niech pani premier nie mówi później, że dochowała obietnicy, bo to jest nieprawda. Świadomie, od samego początku, kłamaliście mówiąc, że dacie 500 zł na każde dziecko - oznajmił.

- Projekt, który nazywacie "500+" jest tak naprawdę projektem "500-". Wykluczacie jedynaki, pierworodnych, którzy mają powyżej 18 lat, samotne matki i ojców, którzy trochę lepiej zarabiają. Z uporem wciąż dzielicie Polaków - ocenił.

Zaapelował o zajęcie się projektem Platformy Obywatelskiej, który jest - jak orzekł - sprawiedliwy i uczciwy i nie dzieli dzieci na gorsze i lepsze. Zgodnie z projektem PO 500 zł będzie wypłacane na każde dziecko od 1 lipca przez ZUS.

Kukiz'15: przyczyną katastrofy demograficznej jest zła ideologia

REKLAMA

Posłuchaj

Jacek Wilk z Kukiz'15 o programie "Rodzina 500+" (IAR) 0:29
+
Dodaj do playlisty

 

- Kiedy analizowałem uzasadnienie tej ustawy przypomniało mi się pierwsze przemówienie pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, w którym tak dużo mówił o fałszywej świadomości. Nie sposób się oprzeć wrażeniu, że cały ten projekt jest zbudowany właśnie na koncepcji fałszywej świadomości, ponieważ zarówno sposób walki z tym strasznym zjawiskiem, jakim jest zapaść demograficzna, jak i przyczyny tego zjawiska są zdefiniowane absolutnie w fałszywy sposób - ocenił Jacek Wilk z Kukiz'15.

Jego zdaniem przyczyną katastrofy demograficznej jest zła ideologia. - Konsekwencją chorej ideologi jest państwo opiekuńcze, które od ponad stu lat konsekwentnie niszczy rodzinę. Państwo opiekuńcze postawiło sobie za cel przejmować kolejne funkcje rodziny, a co za tym idzie, przejmować też jej dochody. O ile te funkcje rodziny urzędnicy wykonują bardzo źle, to dochody przejmują z wielkim zaangażowaniem - wskazał.

- Jeśli naprawdę chcecie walczyć z zapaścią demograficzną, to musicie przywrócić siłę rodziny, oddać jej wartości, którymi się kieruje, oddać jej dochody, pozwolić Polakom się dorobić, wzbogacić, uwolnić przedsiębiorczość, zmienić chory system emerytalny, pozwolić budować polską klasę średnią, wzmocnić rodzinę, a nie budować przekonanie, że bez państwa nie potrafią sobie poradzić - wyliczył.

Rafał Wójcikowski z Kukiz'15 poinformował, że jego ruch proponuje takie rozwiązanie: ograniczmy zasadniczo klin podatkowy, "który dusi polskie rodziny, który nie daje zarobić, który obciąża najbiedniejszych nieprawdopodobnymi podatkami".

Nowoczesna: kupowanie głosów za publiczne pieniądze


Posłuchaj

Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej o programie "Rodzina 500+" (IAR) 0:30
+
Dodaj do playlisty

 

- Czym jest program "Rodzina 500+"? Jest niczym innym, jak kupowaniem głosów w wyborach za publiczne pieniądze (...) Projekt "500+" jest projektem, który jest nieprzyzwoity, jest w nim szereg rozwiązań, które są nieprzyzwoite - oświadczyła Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.

- PiS odbiera prawo do 500 zł na dziecko samotnej matce, która ma 801 zł dochodu na osobę, w momencie, gdy minimum socjalne przy rodzinie 1+1 to jest od 860 do 938 zł na osobę w zależności od wieku dziecka. Równocześnie każdy poseł, jeśli tylko ma dwójkę dzieci niepełnoletnich, otrzyma 500 zł. Państwo, którzy są ludźmi o przyzwoitych dochodach. Czy to jest przyzwoite? - zapytała.

Lubnauer przekazała, że Nowoczesna proponuje poszerzyć liczbę jedynaków otrzymujących 500 zł oraz wprowadzić zasadę "złotówka za złotówkę".

Przypomniała, że pojawiły się apele skierowane do dobrze sytuowanych ludzi, by nie brali tych 500 zł. - Jeśli boicie się wprowadzić próg dochodowy, to my zaproponujemy go za was. Złożymy w komisji poprawkę, wprowadzającą próg dochodowy. Uważamy, że rodziny, które mają powyżej 2,5 tys. zł na osobę nie powinny tych pieniędzy dostawać - powiedziała do posłów PiS.

PSL: polityka rodzinna nie może opierać się na jednym programie

REKLAMA

Posłuchaj

Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL o programie "Rodzina 500+" (IAR) 0:30
+
Dodaj do playlisty

 

- Jeśli mówicie, że przez ostatnie lata nie było polityki rodzinnej, to za czym szanowni państwo głosowaliście w poprzedniej kadencji? Wydłużenie urlopów rodzicielskich do roku - 120 posłów PiS "za". Tysiąc złotych na dziecko - 121 posłów PiS "za". Zasada "złotówka za złotówkę" - 118 posłów PiS "za". Ustawa o Karcie Dużej Rodziny - 124 posłów PiS "za". Praca dla młodych - 112 posłów PiS "za" - wyliczył Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL.

- Polityka rodzinna nie może opierać się na jednym programie. Musi się składać z wielu działań, od urodzenia, przez wychowanie dziecka, przez pójście do szkoły, aktywność zawodową, wejście na rynek pracy po politykę senioralną. Nie da się zbudować dobrej polityki rodzinnej w oparciu o jeden program - zaznaczył.

- Nazwa "świadczenie wychowawcze" nie świadczy o głównym celu, który był przedstawiany, czyli zwiększeniu dzietności. Bardziej świadczy i bardziej też temu będzie służyć - wsparciu w wychowaniu, w utrzymaniu dzieci. I to jest cel ważny. Ale nie ma prostego równania w polityce rodzinnej, które mówi - więcej pieniędzy na rodzinę, więcej pieniędzy w świadczeniu, tym większa dzietność. Trzeba szukać szerszych i lepszych rozwiązań - podkreślił.

PSL stoi na stanowisku, że do ustawy trzeba wnieść poprawki, m.in. uwzględnić zasadę "złotówka za złotówkę".

O programie "Rodzina 500+"

Projekt zakłada, że świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł na drugie i kolejne dziecko otrzyma każda rodzina, bez względu na dochody.

W przypadku rodzin z jednym dzieckiem trzeba będzie spełnić kryterium dochodowe - 800 zł na osobę w rodzinie lub 1200 zł w przypadku dzieci z niepełnosprawnością.

Rys. MRPiPS

REKLAMA

Wypłaty świadczeń mają ruszyć w kwietniu. Świadczenie będzie wypłacane do ukończenia przez dziecko 18 lat.

Świadczenie wychowawcze ma wypłacać urząd miasta, gminy, ośrodek pomocy społecznej lub centra do realizacji świadczeń socjalnych (samorządy będą miały zagwarantowane środki na pokrycie kosztów obsługi programu).

Wniosek o otrzymanie świadczenia będzie trzeba składać raz w roku, w miejscu zamieszkania.

Świadczenie wychowawcze nie będzie wliczane do dochodu przy ustalaniu prawa do świadczeń z innych systemów wsparcia, np. z pomocy społecznej lub funduszu alimentacyjnego.

Według MRPiPS z programu skorzysta 2,7 mln rodzin, które mają ponad 3,7 mln dzieci.

IAR, PAP, polskieradio.pl, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej