Papież krytykuje kandydata na prezydenta USA za słowa o imigrantach
Papież Franciszek zarzucił kandydatowi na urząd prezydenta USA Donaldowi Trumpowi, że nie jest chrześcijaninem. Na ripostę nie trzeba było długo czekać.
2016-02-18, 19:38
Posłuchaj
W drodze powrotnej z pielgrzymki do Meksyku, papież został poproszony przez dziennikarzy o opinię na temat wypowiedzi Trumpa przeciw imigrantom. Franciszek zastrzegł, że nie chce mieszać się w amerykańską politykę, zaznaczył jednak, że "ktoś, kto by to nie był, kto chce wznosić mury, a nie budować mosty, nie jest chrześcijaninem". - To nie jest Ewangelia - dodał.
Powiązany Artykuł
Czy Ameryka powinna bać się Donalda Trumpa?
Trump zaproponował wprowadzenie "całkowitego zakazu wjazdu do USA dla muzułmanów", zarówno dla imigrantów, jak i turystów, by chronić USA przed "straszliwymi atakami ze strony ludzi, którzy wierzą w dżihad". O Meksykanach mówił, że to kryminaliści i gwałciciele; obiecał też, że jeśli zostanie prezydentem USA, to na granicy z Meksykiem wybuduje mur, by powstrzymać napływ nielegalnych migrantów z tego kraju.
- Jeśli, a właściwie kiedy Watykan zostanie zaatakowany przez Państwo Islamskie, co - jak wszyscy wiedzą - jest dla tego ugrupowania ostatecznym celem, zaręczam wam, że papież będzie żałował i modlił się, żeby to Donald Trump był prezydentem - odpowiedział republikański pretendent na najwyższy urząd w USA na wiecu wyborczym w stanie Karolinie Południowej.
Wypowiedź Franciszka Trump nazwał "haniebną" i wyraził przekonanie, że papież został wprowadzony w błąd przez rząd Meksyku. - Papież usłyszał historię tylko od jednej strony. Nie widzi przestępczości, handlu narkotykami ani szkodliwego wpływu obecnej polityki (imigracyjnej) na amerykańską gospodarkę - powiedział.
REKLAMA
IAR/PAP/fc
REKLAMA