Dziewięć ciężarnych w Stanach Zjednoczonych zarażonych wirusem Zika
Jedna z nich urodziła dziecko z mikrocefalią. Odnotowano też 6 przypadków przekazania wirusa przez kontakty seksualne.
2016-02-27, 12:50
Posłuchaj
Zika w organizmie nawet po dwóch miesiącach od zakażenia. Relacja Rafała Motriuka (IAR)
Dodaj do playlisty
Informacje tę podało amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC). Od sierpnia Centrum zbadało w kierunku występowania wirusa 257 kobiet ciężarnych.
Spośród zarażonych kobiet trzy urodziły dzieci, z których jedno przyszło na świat z mikrocefalią - chorobą, którą naukowcy wiążą z Ziką; podejrzenia te nie zostały jednak jeszcze oficjalnie potwierdzone. Kolejne dwie kobiety poroniły, nie wiadomo na razie, czy powodem była obecność wirusa.
Dwie kobiety dokonały aborcji, w tym jedna po badaniach, które wykazały u płodu niedorozwinięcie mózgu. Pozostałe dwie kobiety nadal są w ciąży, nie podano informacji o zaistniałych komplikacjach.
Jak pisze agencja Reutera, wszystkie zarażone kobiety były w krajach Ameryki Południowej i Środkowej, gdzie szaleje wirus.
REKLAMA
RUPTLY/x-news
W piątek CDC podało, że odnotowano sześć przypadków przekazania wirusa przez kontakty seksualne. Te dane wykazują, że możliwość zarażenia Ziką taką drogą może być dużo bardziej powszechna, niż uważano wcześniej.
Naukowcy podejrzewają, że oprócz mikrocefalii u noworodków Zika ma związek także z występowaniem rzadkiego schorzenia znanego jako zespół Guillaina i Barrego, który u osób z osłabionym układem odpornościowym może wywoływać paraliż, a w skrajnych przypadkach śmierć. U kobiet ciężarnych wirus może przedostać się do płodu, wywołać wady wrodzone i doprowadzić do śmierci dziecka.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
WHO alarmuje. Epidemia wywołana przez wirus zika przybiera na sile
Fala zarażeń wirusem dotknęła ponad 30 państw, w tym najdotkliwiej Brazylię, gdzie odnotowano ponad 4,3 tys. mikrocefalii być może związanej z Ziką.
W ostatnim czasie pojawiły się doniesienia o stwierdzeniu obecności tego wirusa u europejskich turystów; chodzi o dwoje Czechów, którzy podróżowali po Karaibach, oraz trzech Brytyjczyków, 10 Holendrów oraz Hiszpankę - byli oni w krajach Ameryki Południowej. Eksperci przewidują, że w Europie najpewniej będzie coraz więcej takich przypadków, biorąc pod uwagę skalę występowania wirusa w Ameryce Południowej i częstotliwość zagranicznych podróży.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) traktuje wirusa jako międzynarodowe zagrożenie. Poprzednio taki komunikat WHO wydała w 2014 roku w związku z epidemią eboli.
Wirus Zika, przenoszony przez komary z rodziny Aedes aegypti, znany jest od 1947 roku, gdy został odkryty w Ugandzie. Jeszcze do zeszłego roku uważano, że nie ma on poważnych skutków dla zdrowia. Obecnie nie ma szczepionki przeciwko wirusowi.
REKLAMA
PAP/IAR/iz
REKLAMA