Reformatorzy wygrywają wybory parlamentarne w Teheranie

Z szacunków wynika, że postępowi kandydaci zdobyli wszystkie miejsca w stołecznym okręgu i pokonali religijnych konserwatystów.

2016-02-28, 12:10

Reformatorzy wygrywają wybory parlamentarne w Teheranie

Posłuchaj

Z szacunków wynika, że postępowi kandydaci zdobyli wszystkie miejsca w stołecznym okręgu. Relacja Rafała Motriuka/IAR
+
Dodaj do playlisty

Do tej pory przeliczono 90 procent głosów. Wyliczenia wskazują, że reformatorzy otrzymają wszystkie miejsca w Teheranie.

O 290 miejsc w parlamencie ubiegało się 6 229 kandydatów, w tym 586 kobiet w 207 okręgach wyborczych. Dla największego okręgu - stołecznego Teheranu, przewidzianych jest 30 miejsc. Drugi w kolejności okręg ma zaledwie sześć mandatów.

Z kolei 166 kandydatów (wszyscy mężczyźni) konkurowało między sobą o 88 miejsc w Zgromadzeniu Ekspertów - jednej z najważniejszych instytucji składającej się z duchownych odpowiedzialnych za nominowanie, kontrolowanie i ewentualne odwoływanie najwyższego przywódcy duchowo-politycznego; w praktyce jednak ciało to nigdy go nie zakwestionowało.

Ci wybierani na osiem lat eksperci będą odgrywać pierwszoplanową rolę przy nominacji następcy ajatollaha Alego Chamenei, który w lipcu skończy 77 lat.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

iran pap 1200.jpg
Iran nowym celem wycieczek. Co warto wiedzieć?

Według obserwatorów, centrowi kandydaci mogą mówić o sukcesie, choć na prowincji poradzili sobie słabiej niż w Teheranie, ale to właśnie deputowani z tego miasta mają największy wpływ na parlament.

Na działania reformatorów liczy młoda część elektoratu. Spodziewa się przyciągnięcia zagranicznych inwestycji i stworzenia nowych miejsc pracy.

Reformatorzy w większości zbojkotowali ostatnie wybory parlamentarne w 2012 r., żeby zaprotestować przeciwko sfałszowanej reelekcji w 2009 r. ultrakonserwatywnego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada. Zostali przez to zmarginalizowani w parlamencie. Liczą jednak, że w tej kadencji Islamskiego Zgromadzenia Konsultatywnego będą liczniej reprezentowani.

REKLAMA

Na czele listy "rozszerzonej koalicji reformatorów", skupiającej ok. 20 formacji reformatorskich i umiarkowanych, stoi Mohammad Reza Aref, który wycofał swą kandydaturę z wyborów prezydenckich w 2013 r., żeby ułatwić zwycięstwo Rowhaniemu.

Do głosowania na reformatorów i tym samym "zablokowania drogi do ekstremizmu" wezwali byli prezydenci: Mohammad Chatami i Akbar Haszemi Rafsandżani.

Były to pierwsze wybory po zawarciu historycznego porozumienia Iranu z sześcioma mocarstwami w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Porozumienie przypieczętowało koniec izolacji kraju na arenie międzynarodowej wraz ze zniesieniem w styczniu br. większości zachodnich sankcji finansowych, które zdusiły irańską gospodarkę.

 Yukiya Amano, szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, o zniesieniu sankcji/źródło: ENEX/x-news

REKLAMA

Umowa zwiększyła popularność prezydenta Hasana Rowhaniego, wybranego w 2013 r. na czteroletnią kadencję, który w 2017 roku może ubiegać się o reelekcję.

IAR/PAP/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej