Rosja: prokurator żąda 23 lat łagru dla Nadii Sawczenko. "Rosjanie sfabrykowali dowody"

Według oskarżycieli wina Ukrainki została "w pełni udowodniona". Prokuratorzy zażądali też kary grzywny w wysokości 100 tys. rubli (blisko 1400 dolarów).

2016-03-02, 16:21

Rosja: prokurator żąda 23 lat łagru dla Nadii Sawczenko. "Rosjanie sfabrykowali dowody"
Nadija Sawczenko. Foto: Pvladko/Wikimedia Commons/CC

Posłuchaj

Proces Nadii Sawczenko. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Oskarżenie uważa za możliwe orzeczenie (w sprawie) ukraińskiej lotniczki kary w wymiarze 23 lat pozbawienia wolności - powiedział jeden z trzech prokuratorów, którzy wystąpili w sądzie w Doniecku.

Sawczenko była oskarżona o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy podczas walk w Donbasie w czerwcu 2014 roku. Według Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej lotniczka naprowadzała na cel ogień moździerzy, w wyniku czego śmierć ponieśli dwaj dziennikarze państwowej telewizji Rossija.

Oskarżenie poinformowało, że nie jest możliwe osądzenie Sawczenko za targnięcie się na życie kolejnych osób, które znalazły się w rejonie ostrzału - operatora ekipy telewizji Rossija i sześciu mieszkańców obwodu ługańskiego na Ukrainie.

- Ku naszemu ubolewaniu, prawo rosyjskie nie pozwala na terytorium Federacji Rosyjskiej pociągnąć podsądnej do odpowiedzialności za to przestępstwo - oznajmił prokurator.

REKLAMA

Oskarżenie uznało również, że ukraińskiej lotniczce nie przysługuje immunitet. Zaocznie Sawczenko została wybrana do parlamentu Ukrainy i włączona w skład delegacji Ukrainy do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Prokurator wskazał w środę, że nastąpiło to już po popełnieniu zarzucanych Sawczenko czynów.

(- Poroszenko nadał jej tytuł Bohatera Ukrainy, ale mnie niepotrzebny żaden bohater. Oddajcie mi moje dziecko. To dla mnie najważniejsze - apeluje Maria Sawczenko, matka aresztowanej przez Rosjan ukraińskiej nawigatorki. Źródło: TVN24/x-news)

Sama Sawczenko powtórzyła w środę, że nie przyznaje się do winy. Lotniczka, która od 18 grudnia znów przyjmuje tylko wodę, zagroziła całkowitą głodówką w razie zwłoki w ogłoszeniu wyroku.

- Jeśli sąd wyznaczy datę ogłoszenia wyroku w terminie dłuższym niż za dwa tygodnie, ogłaszam od jutra suchą głodówkę. Jestem niewinna, nie udowodniono tutaj mojej winy. Nie będę czekać na żadne wymiany, żadne opóźnianie sprawy i targowanie się - powiedziała Sawczenko.

REKLAMA

Jeden z jej adwokatów Ilja Nowikow powiedział w środę, że obrona nie przywiązuje wagi do wymiaru kary, jakiego zażądają prokuratorzy i do wyroku. Ocenił, że Sawczenko zostanie przekazana Ukrainie w wyniku negocjacji politycznych.

"Mamy dowody niewinności Sawczenko"

Z kolein inny adwokat Ukrainki Mark Fejgin, Ukrainki powiedział, że Nadija Sawczenko nie mogła naprowadzać ukraińskiego ostrzału na rosyjskich dziennikarzy, bo gdy do tego doszło, od dwóch godzin była w rosyjskiej niewoli. Rosyjscy śledczy sfabrykowali dowody jej winy - dodaje.

Adwokat Sawczenko mówił o dowodach jej niewinności: billingach jej telefonów oraz analizie rosyjskiego nagrania i ekspertyzie położenia słońca na niebie, co ma dowodzić godziny zatrzymania Sawczenko.

- Dowodem niewinności Sawczenko jest billing z jej telefonu z dokładnym oznaczeniem miejsca jej przebywania w każdej sekundzie. Z analizy wynika, że Sawczenko została zatrzymana około godziny 10 i już o 10.40-10.50 czasu kijowskiego znajdowała się w miejscu pobytu ługańskiego batalionu Zorza. Z billingów wynika, że wcześniej były połączenia przychodzące i wychodzące - więc nie mogła być wtedy zatrzymana, jeśli mogła rozmawiać. Potem skończyły się rozmowy i były już tylko nieodebrane połączenia przychodzące - podkreśla Fejgin. Jak dodaje, "to pokazuje, że ona nie mogła później kierować ogniem, bo rosyjscy dziennikarze zginęli o godz. 12".

REKLAMA

Śmierć dziennikarzy, jak zaznacza adwokat, to "absolutnie dramatyczne zdarzenie, oni nie mieli kamizelek kuloodpornych w strefie ostrzału, do której sami przyjechali, choć uprzedzano ich, że to niebezpieczne miejsce".

Fejgin poinformował, że drugi ważny dowód, to nagranie jak Sawczenko dostała się do niewoli.

- To 5 km od miejsca, gdzie zginęli rosyjscy dziennikarze. Nagrał to na swój telefon jeden z tzw. separatystów o nazwisku Ruskij. On nagrał jak ją zatrzymują, jak ubierają w chustę z napisem Majdan. Analiza jego urządzenia pokazuje, że jest w nim data i godzina dokonanego nagrania. One też dowodzą, że godzina nagrania to 10.30 rano. Zrobiliśmy nawet analizę astronomiczną nagrania wideo, żeby wykazać, w którym miejscu jest słońce o jakiej porze dnia. Ona też potwierdziła, że musiała być godzina 10-10.30 - podał adwokat.

- Rosyjscy śledczy odrzucają nasze dowody. Oni po prostu sfabrykowali dowody, przesuwając godzinę na rejestratorze o tyle, ile było im wygodne, czyli jakieś półtorej godziny - zaznacza Fejgin.

REKLAMA

W połowie lutego Fejgin zapowiedział, że Sawczenko nie będzie się odwoływać od wyroku bez względu na to, jaki będzie. - Bez względu na to, czy będzie to wyrok uniewinniający czy skazujący, Sawczenko nie będzie się od niego odwoływać. Ja, oczywiście, nie zgadzam się z tym, lecz to jej zasadnicze stanowisko - powiedział Fejgin rosyjskiej agencji TASS.

Proces Sawczenko dobiega końca. W środę zaczęły się wystąpienia stron. Na czwartek zapowiadano ostatnie słowo Sawczenko na procesie.

IAR/PAP, to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej