Posłowie znowu zaczynają pracę nad ochroną zwierząt

Posłuchaj

Paweł Suski mówi, że trzeba dopracować szczegóły (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W poprzedniej kadencji nie udało się jej skończyć, zabrakło czasu. Teraz posłowie znów zabierają się do poprawek.

Jak twierdzi przewodniczący zespołu Paweł Suski z Platformy Obywatelskiej, trzeba dopracować szczegóły. W przypadku zakazu trzymania psów na uwięzi należy ustalić wymiary wybiegu, trzeba także zadecydować, co stanie się ze zwierzętami z cyrków, kiedy wejdzie zapis o zakazie ich tresury.

8 lat więzienia za przestępstwa wobec zwierząt?

Projekt zakłada podwyższenie sankcji za przestępstwa ze szczególnym okrucieństwem wobec zwierząt. W tej chwili obowiązuje kara pozbawienia wolności do lat 3. Poseł PO optuje za podwyższeniem do 5 lat, ale - jak mówi - może pojawić się wniosek o 8 lat więzienia.

Poseł Marek Suski z Prawa i Sprawiedliwości zaznacza, że nowe przepisy powinny być elastyczne i trzeba poszukać racjonalnych rozwiązań. Jego zdaniem nie powinno być bezwzględnego zakazu trzymania psów na uwięzi. Jest też za tym, aby zakaz występowania dzikich zwierząt w cyrkach wprowadzać stopniowo lub wprowadzić zakaz nowych zwierząt w cyrkach, tak, aby nie przenosić tygrysów czy słoni w inne miejsca.

"Nie będzie łatwo"

Projektowi kibicuje Cezary Wyszyński z fundacji na rzecz zwierząt Viva, ale mówi, że nie będzie łatwo. Zaznacza, że ścierają się grupy interesów, takie jak lobby hodowców zwierząt futerkowych, i oni mogą próbować zablokować nowelizację.

- Przez te interesy nie udało się nic zrobić w poprzedniej kadencji Sejmu. Teraz skład posłów wygląda zupełnie inaczej, więc jest nadzieja na poprawę losu zwierząt, tym bardziej, że partia, która teraz ma większość mocno popierała te postulaty - mówi.

Cezary Wyszyński zapowiedział, że fundacja chce złożyć swoje propozycje do projektu ustawy. Mają to być między innymi: uznanie koni za zwierzęta towarzyszące (pozostające w szczególnej więzi z człowiekiem), czy zaostrzenie przepisów dotyczących chowu przemysłowego.

Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt przez dwa miesiące ma dopracowywać projekt, a następnie wnieść go do Sejmu.

IAR,kh