Z frakcji europarlamentu usuwają antyimigrancką AfD

Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy w PE, do których należy PiS, chcą się pozbyć ze swych szeregów deputowanych antyimigranckiej Alternatywy dla Niemiec (AfD). Powód to ostre wypowiedzi przeciw uchodźcom i pochlebne o Putinie.

2016-03-09, 16:00

Z frakcji europarlamentu usuwają antyimigrancką AfD
Parlament Europejski. Siedziba w Strasburgu. Foto: European Union 2015 - EP Louise WEISS building/Architecture Studio

Kierownictwo Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) po wtorkowym spotkaniu w tej sprawie wydało lakoniczne oświadczenie, w którym informuje, że zdecydowało się poprosić o opuszczenie frakcji posłów AfD do końca marca.

W przeciwnym razie 12 kwietnia zostanie przedstawiony wniosek o ich usunięcie z frakcji.

Według rozmówców z frakcji EKR powodem miał być punkt widzenia na Rosję i politykę prowadzoną przez Władimira Putina, ale głównie chodziło o skrajne antyimigranckie uwagi.

Wzburzenie w EKR miała wywołać wypowiedź europosłanki AfD Beatrix von Storch, która nazwała imigrantów przybywających do Niemiec "napastnikami" i sugerowała w ślad za szefową swojego ugrupowania używanie broni nawet wobec kobiet i dzieci. Potem zastrzegła, że nie powinno się jednak strzelać do dzieci.

REKLAMA

Antyimigrancka partia wini "uklad"

Wypowiedzi te padły ponad miesiąc temu i według źródła PAP fala oburzenia minęła.Tymczasem sama von Storch, a także drugi z wykluczanych europosłów Alternatywy dla Niemiec Marcus Pretzell uważają, że powodem ich wykluczenia jest układ, jaki mieli ze sobą zawrzeć kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Wielkiej Brytanii David Cameron.

To właśnie brytyjscy konserwatyści z partii Camerona stanowią trzon EKR, a antyimigrancki głos AfD zyskuje coraz większy posłuch w Niemczech, stanowiąc wyzwanie dla polityki Merkel.

Von Storch i Pretzell oświadczyli, że niemiecka kanclerz już raz próbowała wywrzeć presję na Camerona w sprawie ich obecności w EKR. Teraz - ich zdaniem - Merkel zależy na marginalizacji ugrupowania w europarlamencie, by storpedować sukces AfD w wyborach do trzech landów, które odbędą się w najbliższy weekend w Niemczech.

AfD ma coraz lepsze wyborcze perspektywy

Przedstawiciele obozu rządowego w Berlinie obawiają się, że w wyborach do parlamentów Badenii-Wirtembergii, Nadrenii-Palatynatu i Saksonii-Anhaltu sukces odniesie właśnie Alternatywa dla Niemiec. Sondaże wskazują, że partia domagająca się natychmiastowego zamknięcia granic dla imigrantów z krajów arabskich i dymisji Merkel może uzyskać we wszystkich trzech landach powyżej 10 proc.

REKLAMA

Według rozmówcy PAP przedstawiciele PiS chcieli zachowania neutralności w sprawie dwójki niemieckich europosłów, posługując się argumentem niewtrącania się polityków europejskich w sprawy krajowe.

Po usunięciu deputowanych AfD frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów będzie liczyła 74 eurodeputowanych i nadal będzie trzecią pod względem wielkości grupą w Parlamencie Europejskim.

PAP/agkm


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej