Wyrok TK. Trwa protest Partii Razem przed KPRM. W sobotę manifestacja PO i Nowoczesnej
Protestujący domagają się od premier Beaty Szydło opublikowania środowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie grudniowej nowelizacji ustawy o TK autorstwa Prawa i Sprawiedliwości.
2016-03-12, 01:00
Posłuchaj
Przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie trwa protest Partii Razem. Jego uczestnicy, wśród których są także przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji, rozpoczęli akcję już kilka dni temu, rozstawili namioty.
- Chodzi o to, żeby rząd opublikował orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, bo jeżeli nie opublikuje, to znaczy, że traktuje prawo wybiórczo - powiedziała jedna z uczestniczek protestu Weronika Samolińska.
Jej zdaniem, władza deklarując, że nie opublikuje w Dzienniku Ustaw orzeczenia TK, otwarcie mówi: "prawo nas nie ogranicza". - To może znaczyć, że różne inne prawa też będą potraktowane wybiórczo - stwierdziła Samolińska.
Zgromadzeni mają ze sobą banery z napisem: "Dość łamania konstytucji - Art. 2: 'Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej'".
Niektórzy trzymają tabliczki z hasłami: "Wszyscy są wobec prawa równi", "Kobieta i mężczyzna mają równe prawa", "Wolność sumienia i religii", "Państwo wspiera budownictwo socjalne", "Nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna", "Ochrona środowiska = obowiązek władz".
x-news.pl, TVN24
PO i Nowoczesna razem w sobotnim proteście
Politycy Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej zapowiedzieli, że w sobotę wspólnie wezmą udział w manifestacji przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie i będą wzywać szefową rządu do opublikowania środowego wyroku TK. W demonstracji mają wziąć udział także działacze KOD.
Borys Budka z PO podkreślił, że rolą Trybunału Konstytucyjnego jest rozstrzyganie "wszelkich wątpliwości konstytucyjnych".
- Niestety nawet ostatni wyrok, miażdżący dla Prawa i Sprawiedliwości, nie powoduje żadnych refleksji w obozie rządzącym, co więcej - premier, minister sprawiedliwości i inni prominentni działacze PiS wzywają do łamania konstytucji - powiedział polityk.
- W sobotę przed Trybunałem Konstytucyjnym będziemy wzywać rząd do opublikowania wyroku. Będziemy prosić większość parlamentarną, by jednak zechciała zejść z tej złej drogi, która prowadzi Polskę na obrzeża Unii Europejskiej i jest najgorszą możliwą reklamą naszego kraju w Europie i na świecie - dodał.
Rzeczniczka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz podkreśliła, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają "moc powszechnie obowiązującą i powinny być niezwłocznie opublikowane". - Jednak rząd wyraźnie sugeruje, że ten wyrok nie zostanie opublikowany, co będzie stanowiło zamach na zapisy polskiej konstytucji - oceniła posłanka.
- Jest to bardzo ważny moment, w którym Polska zadecyduje o tym, czy będzie dalej demokratycznym państwem prawa, czy niestety stoczymy się w stronę autorytaryzmu. I ten niepokój, który czujemy przed przyszłością Polski, skłania nas do tego, aby działać ponad podziałami - oświadczyła.
- Chcemy żyć w państwie, z którego jesteśmy dumni, w państwie, w którym czujemy się bezpieczni, w państwie, które ma sojuszników, takich jak Unia Europejska i NATO, dlatego dzisiaj chcielibyśmy zaapelować o to, abyśmy 12 marca o godz. 12 spotkali się przed Trybunałem Konstytucyjnym i pokazali naszą determinację, by żyć w państwie prawa - wskazała Gasiuk-Pihowicz.
***
Trybunał Konstytucyjny orzekł w środę, że kilkanaście zapisów nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS jest niekonstytucyjnych. Uznał, że cała nowela jest sprzeczna z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji.
12-osobowy skład Trybunału Konstytucyjnego zakwestionował m.in. określenie pełnego składu jako co najmniej 13 sędziów; wymóg większości 2/3 głosów dla jego orzeczeń; nakaz rozpatrywania wniosków przez TK według kolejności wpływu; wydłużenie terminów rozpatrywania spraw przez TK; możliwość wygaszania mandatu sędziego TK przez Sejm oraz brak w noweli vacatio legis.
IAR, PAP, kk
REKLAMA