Kreml deklaruje: Rosja nie zaprzestanie nalotów w Syrii

Rosja kontynuować będzie ataki lotnicze na cele terrorystyczne w Syrii mimo wycofania większej części swego kontyngentu wojskowego z tego kraju - oznajmił wiceminister obrony, gen. Nikołaj Pankow.

2016-03-15, 21:50

Kreml deklaruje: Rosja nie zaprzestanie nalotów w Syrii
Samoloty bojowy Su-34. Foto: poter.simon/flickr/domena publiczna

Posłuchaj

Rosyjskie wojska zrealizowały w Syrii postawione im zadania. W ten sposób rzecznik Kremla wyjaśnia rozkaz powrotu żołnierzy do kraju. Relacja z Moskwy Macieja Jastrzębskiego/IAR
+
Dodaj do playlisty

- Pewne pozytywne rezultaty zostały osiągnięte. Pojawiła się prawdziwa szansa położenia kresu temu długotrwałemu impasowi. Jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o zwycięstwie nad terrorystami. Rosyjskie lotnictwo ma za zadanie kontynuować ataki na obiekty terrorystów - powiedział w lotniczej bazie wojskowej, będącej częścią lotniska w Latakii.

W poniedziałek prezydent Władimir Putin nieoczekiwanie ogłosił decyzję o wycofaniu z Syrii części sił lotniczych. Dzień wcześniej Putin tłumaczył, że decyzja o wycofaniu głównych sił powietrznych była uzgadniana z prezydentem Syrii Baszarem el-Asadem.

We wtorek odleciał już z Syrii samolot transportowy T-154 i wielozadaniowe bombowce taktyczne Su-34.

Szef administracji prezydenckiej Siergiej Iwanow uprzedził tymczasem, że wycofanie rosyjskiego lotnictwa nie dotyczy "najbardziej nowoczesnych" systemów antyrakietowych; nie uściślił, czy chodzi o systemy S-400, które zapewniają ochronę przeciwlotniczą bazy w Latakii.

REKLAMA

Bombardowania w pobliżu Palmiry

Dwadzieścia sześć osób zginęło w wyniku nalotów przeprowadzonych we wtorek przez lotnictwo rosyjskie w pobliżu Palmiry w północnej części Pustyni Syryjskiej – poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

Wszystkie ofiary zginęły na drodze prowadzącej z miejscowości As-Suchna do pochodzącego z III wieku zespołu ruin starożytnej Palmiry, który od maja 2015 roku jest pod kontrolą Państwa Islamskiego (IS). Dżihadyści dokonali w tym wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO kompleksie nieodwracalnych zniszczeń.

Naloty bombowe prowadzone we wtorek przez rosyjskie samoloty i ostrzał ze śmigłowców pozwoliły syryjskiej armii rządowej na zajęcie jednego ze wzgórz na zachód od Palmiry – podkreśla Obserwatorium. Kontrolowana przez libański szyicki Hezbollah stacja telewizyjna potwierdziła, że siły rządowe Syrii przeprowadziły udane natarcie i rozszerzyły kontrolę w tym regionie. Wskazano, że "było to możliwe dzięki zmasowanemu wsparciu z powietrza przez lotnictwo rosyjskie".

STORYFUL/x-news

REKLAMA

Unia odpowiada na deklarację Putina

- Każdy krok, który pomaga w ograniczeniu przemocy w Syrii, jest bardzo ważny dla procesu pokojowego - oświadczyła we wtorek rzeczniczka KE ds. polityki zagranicznej Catherine Ray, komentując zapowiedź wycofania z Syrii głównych rosyjskich sił lotniczych.

Zdaniem rzeczniczki, zapowiedź prezydenta Rosji Władimira Putina należy widzieć w kontekście wznowionych w poniedziałek w Genewie rozmów w sprawie zakończenia wojny w Syrii.


Powiązany Artykuł

syria 1200.jpg
Rosja w Syrii, czyli jak bomby wskrzeszają upadłe imperium (analiza)

- Każdy krok, który pomoże w deeskalacji, ograniczeniu przemocy w Syrii oraz przedłużeniu rozejmu jest bardzo ważny dla całego procesu pokojowego i może wzmocnić starania specjalnego wysłannika ONZ na rzecz politycznego rozwiązania konfliktu w Syrii, co jest ostatecznym celem - powiedziała Ray.

30 września zeszłego roku Rosja rozpoczęła naloty w Syrii, wskazując jako ich cel Państwo Islamskie i inne "ugrupowania terrorystyczne" walczące z syryjskimi siłami rządowymi. W czasie trwania tej operacji Zachód i antyreżimowi bojownicy syryjscy oskarżali Moskwę o to, że koncentruje bombardowania wokół rebeliantów uważanych za umiarkowanych.

REKLAMA

Od 27 lutego obowiązuje uzgodniony przez Rosję i USA rozejm w konflikcie syryjskim. To zawieszenie broni nie przewiduje wstrzymania ataków przeciwko Państwu Islamskiemu oraz związanemu z Al-Kaidą Frontowi al-Nusra.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>

PAP/IAR/iz


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej