Klub Kukiz'15 pozytywnie ocenia projekt zmian w IPN autorstwa PiS
Projekt przewiduje m.in. zmianę w sposobie wybierania prezesa Instytutu, który ma być wskazywany przez Sejm.
2016-03-15, 22:50
Sejm ma też wybierać 5 członków do Kolegium IPN. Dwóch wybierałby Senat i dwóch prezydent. Zlikwidowany zostanie zbiór zastrzeżony. Do struktury IPN zostanie też włączona Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Przedstawiając założenia projektu PiS poseł Arkadiusz Mularczyk powiedział, że zbiór zastrzeżony IPN obejmuje prawie 450 metrów akt. PiS proponuje by w ciągu trzech miesięcy zbiór został przejrzany przez prezesa IPN, koordynatora do spraw służb specjalnych i szefa ABW. Informacje, które nie są potrzebne obecnym służbom specjalnym zgodnie z propozycją PiS mają zostać przez prezesa IPN upublicznione.
Według posła Jerzego Kozłowskiego dotychczasowa polityka historyczna pozostawia wiele do życzenia i IPN powinien przywrócić jej znaczenie. Jerzy Kozłowski nie zgodził się z opinią posłów opozycji, że głównym celem PiS są zmiany kadrowe, których skutkiem będzie upolitycznienie IPN. Zauważył, że szefów wielu ważnych instytucji państwowych również wybiera Sejm.
Poseł z Klubu Kukiz'15 uważa, że PiS wybrał właściwy kierunek i ważne jest tylko by nie wykorzystywał tego do swoich wyłącznie partyjnych interesów.
REKLAMA
Według posła Kozłowskiego zmiany w IPN powinny iść w parze z przyjęciem projektu Klubu Kukiz'15, który przewiduje abolicję dla osób nielegalnie dysponujących materiałami byłej SB.
IAR/fc
REKLAMA