Żołnierze Wyklęci: zidentyfikowana ofiara z mogiły pod Ostrołęką

Udało się zidentyfikować kolejne szczątki ofiary komunistycznego terroru z lat 40. XX w. odnalezione w 2015 r. w leśnej mogile w miejscowości Łodziska pod Ostrołęką. Fundacja Niezłomni im. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" zamierza wznowić tam prace w poszukiwaniu kolejnych zapomnianych mogił Żołnierzy Wyklętych.

2016-03-21, 20:40

Żołnierze Wyklęci: zidentyfikowana ofiara z mogiły pod Ostrołęką
. Foto: pamiec.pl

Posłuchaj

03.03.16 Dr Sławomir Cenckiewicz: „Sprawa żołnierzy niezłomnych musi być rozpatrywana jako koncepcja długiego marszu, którego efektem miała być III wojna światowa (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Obecnie zidentyfikowane szczątki z mogiły w Łodziskach to Bronisław Lis, syn Jana, urodzony 8 października 1911 r. w miejscowości Łyse, należący do siatki terenowej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, który wraz z czterema innymi osobami został rozstrzelany 1 marca 1946 r. – poinformowała Fundacja Niezłomni.

Ekshumację szczątków pięciu osób odnalezionych w lesie w miejscowości Łodziska na terenie gminy Lelis pod Ostrołęką przeprowadzono w październiku 2015 r. Mogiłę wskazał świadek egzekucji – wówczas 10-letni chłopiec. Wszyscy tam pogrzebani zostali schwytani i osądzeni w ramach akcji organów komunistycznych służb bezpieczeństwa przeciwko organizacjom podziemia niepodległościowego prowadzonej na Kurpiach od stycznia do marca 1946 r.

Badania DNA

Na podstawie próbek pobranych z odnalezionych szczątków oraz od ustalonych członków rodzin przeprowadzono badania porównawcze DNA w Instytucie Genetyki Sądowej w Bydgoszczy. W ten sposób ustalono tożsamość najpierw trzech osób z mogiły w Łodziskach: Bolesława Gnozy oraz braci Dominika i Ludwika Trzcińskich, a obecnie także Bronisława Lisa. Trwają jeszcze badania porównawcze DNA, dotyczące identyfikacji piątej ofiary z mogiły – Władysława Prusaczyka.


Powiązany Artykuł

muzeum.jpg
Będzie Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Warszawie. "Przekażmy prawdę o walce, która była i jest sensem polskiej historii"

- W przypadku ostatecznej, pełnej identyfikacji Władysława Prusaczyka jest to w zasadzie formalność. Pobrano od rodziny materiał genetyczny do badań porównawczych. Spodziewamy się, że wyniki będą znane w najbliższym czasie, być może na dniach – powiedział Wojciech Łuczak, prezes Fundacji Niezłomni. Dodał, że po końcowej identyfikacji ostatnich szczątków z pięciu osób, które spoczywały w mogile w Łodziskach, odbędzie się ich uroczysty pogrzeb na cmentarzu w Ostrołęce.

REKLAMA

Dwa miejsca poszukiwań

Łuczak zaznaczył, że Fundacja Niezłomni zamierza w niedługim czasie wznowić prace w rejonie Łodzisk w poszukiwaniu innych mogił Żołnierzy Wyklętych. - Planujemy, że prace w Łodziskach rozpoczną się w ciągu miesiąca. Na razie zostały wytypowane tam dwa miejsca do poszukiwań – powiedział Łuczak. Przyznał, że jedno z miejsc, gdzie mogą być pochowani Żołnierze Wyklęci – prawdopodobnie dwie osoby – wskazał świadek, brat jednej z ofiar, która została rozstrzelana w Łodziskach, a ostatnio zidentyfikowana.


Powiązany Artykuł

roja.jpg
Pierwszy fabularny film ukazujący losy Żołnierzy Wyklętych. "Historia Roja"

O skazaniu i straceniu pięciu osób, które spoczywały w mogile odnalezionej w październiku 2015 r. w lesie w Łodziskach wspomina raport Aleksandra Bednarczyka ps. "Adam", który w latach 1945-46 kierował ostrołęckim obwodem zrzeszenia WiN - sam Bednarczyk został otoczony przez oddziały UB w grudniu 1946 r. w miejscowości Gnaty i po potyczce zmarł w wyniku odniesionych ran na posterunku MO w Lelisie.

70 strzałów

Wszyscy straceni w Łodziskach 1 marca 1946 r. związani byli przypuszczalnie z Narodowym Zjednoczeniem Wojskowym. Wyrok sądu doraźnego w Ostrołęce wydał sędzia Witold Smoczyk. O karę śmierci dla pięciu skazanych wnosił prokurator Ireneusz Boliński. Wykonano ją tego samego dnia. Pluton egzekucyjny oddał ok. 70 strzałów z broni maszynowej. Wśród szczątków pięciu ofiar, które odkryto w mogile, znaleziono m.in. łuski od pocisków. Jedna z ofiar miała skrępowane ręce.

Fundacja Niezłomni odnalazła mogiłę w Łodziskach dzięki Józefowi Głażewskiemu, który jako 10-letni chłopiec był świadkiem egzekucji – wraz z ojcem zbierał wtedy w lesie chrust. Później oznaczył grób i przez blisko 70. lat otaczał go opieką.

REKLAMA

Po 1944 r. na ziemi ostrołęckiej do organizacji i formacji antykomunistycznych należało kilka tysięcy osób. Kilkaset z nich zginęło w walkach lub zostało zamordowanych przez NKWD, UB i KBW. W ramach akcji organów komunistycznych służb bezpieczeństwa przeciwko organizacjom podziemia niepodległościowego prowadzonej od stycznia do marca 1946 r. na Kurpiach aresztowano ponad 200 osób - dziesiątki z nich zostały następnie zamordowane.

PAP/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej