"Urodziłam się Ukrainką i Ukrainką umrę". Adwokat: rosyjski sąd uznał winę Nadiji Sawczenko
W rosyjskim sądzie ogłoszony ma zostać wymiar kary. Prokuratura domaga się dla Nadiji Sawczenko 23 lat pozbawienia wolności. Prawnik Mark Fejgin poinformował po południu, że sędziowie uznali winę ukraińskiej lotniczki.
2016-03-22, 13:43
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
"Nie wierzę, nie boję się, nie proszę". Sawczenko nie uzna żadnego wyroku
Ukraińska deputowana jest oskarżona o spowodowanie śmierci dwóch rosyjskich dziennikarzy. Według prokuratury, w czerwcu 2014 roku, jako pilot ukraińskiego lotnictwa, miała naprowadzić ogień artyleryjski na grupę cywilów pod Ługańskiem, w której znajdowała się ekipa telewizji Rossija.
Nadija Sawczenko nie uznaje legalności procesu. Przekonuje, że została porwana przez separatystów z Ługańska i przekazana rosyjskim służbom, które sfałszowały dowody rzekomej winy.
Nadija Sawczenko nie chce apelacji
- Nasza klientka nie będzie w żaden sposób odnosić się do wyroku sądu - zapowiedział przed rozprawą adwokat Mark Fejgin. Jak wyjaśnił, Sawczenko nie zamierza składać apelacji, ponieważ nie wierzy uczciwość sądów w Rosji. Interesuje ją tylko jedno - decyzja o powrocie na Ukrainę.
Wczoraj, w trakcie pierwszego dnia ogłaszania wyroku, Nadija Sawczenko była ubrana w koszulkę z ukraińskim trójzębem. W ręku trzymała kartkę z napisem: "Urodziłam się Ukrainką i Ukrainką umrę".
REKLAMA
Wyrok jest raczej przesądzony
Już w poniedziałek, w pierwszym dniu ogłaszania wyroku, stało się jasne, że wyrok będzie skazujący. Tak zinterpretowano przedstawienie przez sędziego ustaleń postępowania sądowego, choć w tej części wyroku nie dano jeszcze im oceny. Sędzia wskazał m.in., że Nadija Sawczenko "dokonała zabójstwa przy uprzedniej zmowie z grupą osób", kierując się motywami "nienawiści i wrogości".
Adwokaci Sawczenko wyjaśniali w poniedziałek wieczorem, że z proceduralnego punktu widzenia ocenianie wyroku jest przedwczesne. Sama Sawczenko - jak przekazali jej obrońcy - uważa, że sąd jest stronniczy i nie zamierza odwoływać się od wyroku, bez względu na to, jaki on będzie. Według obrony Sawczenko po ogłoszeniu wyroku i jego uprawomocnieniu się ma zamiar prowadzić tzw. suchą głodówkę, czyli nie przyjmować też napojów.
(STORYFUL/x-news. Nikołaj Połozow o Nadiji Sawczenko: wierzy, że uwaga świata skierowana na ten proces doprowadzi do jej uwolnienia)
REKLAMA
Proces Sawczenko rozpoczął się w lipcu zeszłego roku, a do rozpoznania sprawy sąd przystąpił we wrześniu. Według akt sądowych Sawczenko walczyła na wschodzie Ukrainy w szeregach ochotniczego batalionu Ajdar; w czasie starć z siłami prorosyjskimi w obwodzie ługańskim została wzięta do niewoli; 8 lipca znalazła się w Rosji, w areszcie śledczym w Woroneżu.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zarzucił Sawczenko naprowadzanie na cel ognia moździerzy, w wyniku czego śmierć ponieśli dwaj dziennikarze państwowej telewizji Rossija. Sawczenko konsekwentnie zaprzeczała temu i twierdziła, że została uprowadzona przez separatystów do Rosji.
O uwolnienie Sawczenko upominała się niejednokrotnie Unia Europejska i Stany Zjednoczone. Rosyjska organizacja Memoriał, broniąca praw człowieka i dokumentująca zbrodnie stalinowskie, uznała ukraińską lotniczkę za więźnia politycznego.
REKLAMA
(RUPTLY/x-news. W sądzie donieckim w Rosji)
PAP/IAR/agkm
Poniedziałkowa transmisja ogłaszania wyroku sądu z Doniecka w obwodzie rostowskim
REKLAMA
REKLAMA