Sekretarz stanu John Kerry w Brukseli. USA oferują pomoc w ściganiu terrorystów
Sekretarz stanu USA John Kerry przybył w piątek do Brukseli, by złożyć kondolencje narodowi belgijskiemu w związku z wtorkowymi zamachami i rozmawiać o walce z terrorystami. Spotkał się z przedstawicielami władz Belgii i szefem Komisji Europejskiej.
2016-03-25, 19:49
Posłuchaj
We wtorkowych zamachach w Brukseli zginęło 31 osób, a około 300 zostało rannych. Wśród nich są obywatele 40 krajów.
Unia Europejska i Stany Zjednoczone chcą wspólnie przeciwdziałać terroryzmowi - współpraca w tym zakresie była jednym z tematów dzisiejszego spotkania szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera oraz amerykańskiego sekretarza stanu Johna Kerry’ego w Brukseli.
Spotkanie Junckera i Kerry’ego było okazją do omówienia wspólnych działań wobec zagrożenia terrorystycznego. Jak wynika z komunikatu przekazanego przez Komisję Europejską, politycy ponownie podkreślili determinację w walce z terroryzmem, która - jak napisano - jest częścią “ścisłej współpracy między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi”.
Szef Komisji i amerykański sekretarz stanu poruszyli także kwestię migracji oraz transatlantyckich relacji handlowych. Omówiono m.in. realizację unijno-tureckiego porozumienia w sprawie migracji, zawartego niedawno na szczycie w Brukseli. Obejmuje ono m.in. odsyłanie do Turcji wszystkich nielegalnych migrantów, którzy dostaną się na greckie wyspy.
REKLAMA
Odnosząc się do negocjacji nad unijno-amerykańską umową o utworzeniu strefy wolnego handlu, Juncker i Kerry zgodzili się co do konieczności przyspieszenia rozmów na rzecz "ambitnego, całościowego i zrównoważonego porozumienia”. Celem obu stron jest wciąż zakończenie negocjacji jeszcze w tym roku, ale komentatorzy twierdzą, że są na to niewielkie szanse.
Powiązany Artykuł
Akcja antyterrorystyczna trwa. Kolejne zatrzymania
”USA murem za Belgią”
Amerykański sekretarz stanu John Kerry zapewnił również w Brukseli o wsparciu Stanów Zjednoczonych dla belgijskich władz w śledztwie dotyczącym ostatnich zamachów - mówił o tym podczas konferencji prasowej z belgijskim premierem Charles'em Michelem.
John Kerry złożył kondolencje rodzinom ofiar wtorkowych zamachów dokonanych przez - jak powiedział - "szalonych zabójców". Kerry podkreślał, że amerykańskie władze są gotowe pomóc w ukaraniu winnych.
- Stany Zjednoczone stoją murem za Belgią i innymi krajami Europy w obliczu tej tragedii. Oferujemy nasze pełne wsparcie w śledztwie na temat tych okropnych ataków i w postawieniu przed sądem wszystkich, którzy są za nie odpowiedzialni - powiedział Kerry.
REKLAMA
Szef belgijskiego rządu Charles Michel podkreślał determinację także swojego kraju w walce z zagrożeniem. - Belgia robi wszystko co może, by odgrywać pozytywną rolę w wysiłkach na rzecz silniejszej Europy w walce z terroryzmem - powiedział Charles Michel dodając, że belgijskie samoloty F-16 będą brały udział w walce z tzw. Państwem Islamskim w Iraku i być może także w Syrii.
John Kerry po rozmowach z premierem tego kraju, Charles'em Michelem, dziękował za wsparcie po atakach z 11 września. Jak podkreślił, wtedy w całej Europie, i w Belgii, wszyscy solidaryzowali się z Amerykanami, mówiąc "Je suis Américain" (jestem Amerykaninem). "Teraz mogę powiedzieć "Jestem Brukselczykiem"" - mówił Kerry, wymawiając tę sentencję po flamandzku i niderlandzku - w dwóch językach urzędowych Belgii.
Sekretarz stanu USA złożył też kwiaty na lotnisku w Zaventem
Kerry pozytywnie oceniał działania rządu w Belgii
Sekretarz stanu USA John Kerry pozytywnie ocenił działania władz Belgii w walce z terroryzmem.
Agencja Associated Press odnotowuje, że władze belgijskie są krytykowane - zarzuca im się, że nie dostrzegły sygnałów wskazujących na zbliżający się atak. Kerry uznał, że "zrzędzenie" na niedociągnięcia strony belgijskiej jest "trochę frenetyczne i niestosowne".
- Ten rząd, sprawujący władzę od roku, podejmuje bardzo energiczne działania wobec terroryzmu - powiedział Kerry dziennikarzom po rozmowie z przywódcami Belgii. Podkreślił, że USA zaoferowały Belgii wszelką pomoc w śledztwie w sprawie wtorkowych zamachów w Brukseli, w których zginęło 31 osób, a ok. 300 zostało rannych.
Kerry dodał, że strona belgijska podjęła już tę ofertę i że USA pomogą w "koordynacji przepływu informacji". Potwierdził, że w śledztwo w sprawie zamachów jest zaangażowanych kilku agentów FBI.
Associated Press pisze z Brukseli, powołując się na amerykańską osobistość oficjalną, która zastrzegła sobie anonimowość, że wśród ofiar wtorkowych zamachów jest co najmniej dwóch obywateli USA.
Według źródeł oficjalnych w Brukseli zginęli też we wtorek obywatele Holandii, W. Brytanii, Francji i Chin.
REKLAMA
PAP/IAR/agkm
(Piątkowa akcja w Paryżu. Wideo: BE VTM/x-news)
REKLAMA
Powiązany Artykuł
(Czwartkowa obława w Brukseli, żr. BE VTM/x-news)
REKLAMA