Prezydent wybiera się do USA. Minister: dojdzie do rozmowy z Obamą podczas kolacji dla przywódców państw
Prezydent Andrzej Duda weźmie udział w Szczycie Nuklearnym w Waszyngtonie. Prezydencki minister mówi, że dojdzie do rozmowy z amerykańskim prezydentem Barackiem Obamą podczas kolacji dla wszystkich szefów państw.
2016-03-29, 13:45
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

"Obama nie chce być stroną w konflikcie"
Oficjalna część wizyty rozpocznie się jutro. Z programu spotkań opublikowanego przez Kancelarię Prezydenta wynika, że w Waszyngtonie nie dojdzie do oficjalnej, osobnej dwustronnej rozmowy Andrzeja Dudy z Barackiem Obamą. Przewidziano natomiast w czasie Szczytu Nuklearnego w piątek spotkania Andrzeja Dudy z prezydentami Turcji, Ukrainy i Gruzji.
Wcześniej w Waszyngtonie będzie rozmawiał z Polonią amerykańską, a także przedstawicielami "młodych środowisk polonijnych". Uda się też do Biblioteki Kongresu USA oraz złoży kwiaty pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki. Andrzej Duda powróci do Polski w sobotę.
Doradca prezydenta o celach wizyty
Prezydencki minister Krzysztof Szczerski powiedział dziennikarzom, że wizyta Andrzeja Dudy w stolicy Stanów Zjednoczonych ma dwa podstawowe cele. Pierwszy - mówił - to uczestnictwo w spotkaniu kilkudziesięciu przywódców państw świata i rozmowa o bezpieczeństwie nuklearnym w wymiarze wojskowym i cywilnym. - Drugi cel dotyczy kwestii polskich. Prezydent będzie spotykał się z wpływowymi waszyngtońskimi środowiskami i przedstawiał polski punkt widzenia na sprawy bezpieczeństwa międzynarodowego i mówił o naszych oczekiwaniach wobec szczytu NATO w Warszawie – powiedział Szczerski.
Prezydent rozpocznie swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych od spotkania z ekspertami i środowiskami uniwersyteckimi w The National Press Club organizowanego przez The Center for European Policy Analysis i The Atlantic Council. - To będzie duża prezentacja polskiego stanowiska dla elit waszyngtońskich w zakresie tego, jak Polska postrzega dzisiaj kwestie geopolityki – mówił Szczerski. Jak poinformował Szczerski, prezydent spotka się też w The German Marshall Fund z mediami amerykańskimi. -To będzie bardzo wyselekcjonowana grupa ludzi zajmujących się sprawami międzynarodowymi w głównych mediach amerykańskich – powiedział prezydencki minister.
Szczerski pytany, czy prezydent wykorzysta spotkania z amerykańskimi środowiskami eksperckimi, uniwersyteckimi i dziennikarzami, by wyjaśnić ostatnie zmiany w Polsce, zaznaczył, że Andrzej Duda jest przygotowany i gotowy udzielić wyjaśnień, jeśli takie pytania się pojawią.
Jak mówił Krzysztof Szczerski, Andrzej Duda podejmie dyskusję i o tym w jaki sposób kształtować relacje polsko-amerykańskie oraz o sytuacji w Polsce. - Także o tym, w jaki sposób należy to rozumieć, dlatego też, że wiemy, iż wiele komentarzy po stronie amerykańskiej bazuje na niepełnych informacjach - tłumaczył prezydencki minister.
REKLAMA
Rozmowy przy kolacji
Krzysztof Szczerski zaznaczył, że Szczyt Nuklearny i wydarzenia mu towarzyszące sprzyjają nieformalnym rozmowom między przywódcami. Jak dodawał, strona polska nie zabiegała o spotkanie prezydenta Dudy z Barackiem Obamą "w rozumieniu wizyty dwustronnej". - Szczyt nuklearny stwarza możliwość rozmowy między przywódcami, taka rozmowa oczywiście się odbędzie, dlatego że jest chociażby spotkanie w Białym Domu w ramach kolacji, którą pan prezydent Obama wydaje dla wszystkich przywódców państw - powiedział IAR minister w Kancelarii Prezydenta.
W oficjalnym planie wizyty Andrzeja Dudy w USA są spotkania z prezydentami Turcji, Gruzji i Ukrainy. Jak mówił Krzysztof Szczerski, tematem tych rozmów będzie głównie lipcowy szczyt NATO w Warszawie.
Prezydencki minister zapewnił też, że polsko-amerykańskie stosunki gospodarcze są bardzo intensywne. Jak zaznaczył, część sceptycznych głosów w tej sprawie może wiązać się z chęcią uwzględnienia polskich interesów w negocjowanej między Unią Europejską a USA umowie o wolnym handlu TTIP.
Ekspert: brak spotkania to nie jest wynik sytuacji w Polsce
Fakt, że podczas wizyty w Waszyngtonie Andrzej Duda może nie spotkać się z Barackiem Obamą nie ma nic wspólnego sytuacją wewnętrzną w Polsce. Taką opinię wyraził Wess Mitchell - szef waszyngtońskiego Centrum Analiz Polityki Europejskiej (Center for European Policy Analysis, CEPA). W wywiadzie dla Polskiego Radia zwrócił uwagę, że w Szczycie Bezpieczeństwa Nuklearnego, na który leci polski prezydent, wezmą udział delegacje z ponad 50 krajów.
REKLAMA
- Jestem rozczarowany, że mimo poświęceń w Iraku i Afganistanie prezydent Duda nie uzyskał spotkania z prezydentem Obamą i rozumiem reakcję wielu Polaków. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że w szczycie bierze udział tak wielu przywódców a jest tak mało czasu, braku spotkania nie traktowałbym jako czegoś znaczącego - oświadczył amerykański ekspert.
Amerykański ekspert odrzucił tezę, że Barack Obama nie chce spotkać się z prezydentem Dudą z powodu krytycznej oceny działań nowych polskich władz.
- Myślę, że tu naprawdę chodzi jedynie o dużą liczbę prezydenckich delegacji przybywających do naszej stolicy oraz o kwestie protokolarne. Biały Dom nie chce tworzyć precedensu, by nie tłumaczyć się przed innymi sojusznikami, którzy też wnioskowali o spotkanie dwustronne - dodał Wess Mitchell przypominając, że w przeszłości wielokrotnie krytykował rządy Baracka Obamy i George'a Busha za to, że nie poświęcają Polsce należytej uwagi. - Nie sądzę by to był taki przypadek - podkreślił szef Centrum Analiz Polityki Europejskiej.
Biały Dom nie przedstawił na razie oficjalnej listy spotkań bilateralnych prezydenta Baracka Obamy.
REKLAMA
Czwarty Szczyt Nuklearny
Szczyty bezpieczeństwa nuklearnego zainicjował w 2010 roku prezydent Barack Obama. Ich celem jest zapobieganie dostaniu się materiałów do produkcji broni jądrowej w ręce terrorystów. Pierwszy odbył się w Waszyngtonie (2010), drugi w Seulu (2012), trzeci w Hadze (2014); czwarty odbędzie się ponownie w stolicy USA w dniach 31 marca do 1 kwietnia. Od czasu pierwszego szczytu liczba krajów mających dość materiałów, by zbudować broń jądrową, spadła z 39 do 25.
PAP/IAR/agkm
(W Polsce powinna stacjonować przynajmniej jedna brygada wojsk amerykańskich - mówi PAP ekspert ds. bezpieczeństwa Andrew A. Michta. Podkreśla, że siły Stanów Zjednoczonych to 75 proc. potencjału bojowego NATO. Wideo: PAP)
REKLAMA
REKLAMA