Czesi boją się polskiej kopalni. Reakcja premiera
Czeski premier Bohuslav Sobotka będzie interweniował w Warszawie w sprawie rozbudowy kopalni Turów.
2016-04-06, 15:15
Posłuchaj
Polski zakład stara się o nową koncesję, co zdaniem Czechów oznacza rozbudowę kopalni niemal do samej granicy. Argumentują, że ogromny dół po polskiej stronie granicy może wysuszyć ich potoki. Pojawiły się głosy, żeby zażądać od Turowa wsparcia finansowego na rozbudowę sieci wodociągowej i kanalizacyjnej w rejonie Frydlantu.
Wiceprezes ds. wydobycia w PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna Stanisław Żuk mówi, że to nieporozumienie i kopalnia nie zbliży się do Czech bardziej niż dotąd i nie rozszerzy zasięgu eksploatacji.
Sprawą Turowa zajmowali się już w Czechach posłowie i europarlamentarzyści. Teraz będą o tym rozmawiać premierzy Polski i Czech. Szef czeskiego rządu Bohuslav Sobotka ma na ten temat rozmawiać podczas swojej wizyty w Polsce 8 kwietnia.
Kopalnia Węgla Brunatnego Turów znajduje się w południowo-zachodniej części województwa dolnośląskiego, tuż u zbiegu granic trzech państw: Niemiec, Czech i Polski. Kopalnia Turów jest jednym z najważniejszych i największych zakładów przemysłowych w tej części Dolnego Śląska.
REKLAMA
W Kopalni Turów złoże węgla brunatnego eksploatowane jest w sposób przemysłowy metodą odkrywkową już od roku 1904. Roczne wydobycie to ok. 12 mln ton węgla dodatkowo zdejmowane jest 30 mln m³ nadkładu. Powierzchnia odkrywki wynosi 2400 ha. Złoże pozwala na prowadzenie wydobycia do roku 2045.
Proces technologiczny wydobycia oparty jest na 13 koparkach wieloczerpakowych i 4 zwałowarkach połączonych ze sobą ponad 100-kilometrowym układem ciągów wielkogabarytowych przenośników taśmowych tworzących układy transportowe.
IAR/KWBTurów/fc
REKLAMA