Niemcy: uchodźca z Syrii podpalił własną kwaterę
26-latek chciał zaprotestować przeciwko złym warunkom mieszkaniowym oraz brakowi perspektyw na przyszłość.
2016-04-11, 10:27
Posłuchaj
Niemcy: coraz mniej nowych uchodźców. Relacja Wojciecha Szymańskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Policja zatrzymała Syryjczyka w sobotę. Podczas przesłuchania przyznał się do podłożenia ognia w piwnicy budynku dla imigrantów w Bingen nad Renem. Sprawca pożaru namalował na ścianach swastyki, aby skierować podejrzenie na neonazistów. Do zajścia doszło w nocy ze środy na czwartek. Mężczyzna został przewieziony do więzienia.
Podczas pożaru obrażenia odniosło czterech mieszkańców schroniska oraz dwóch strażaków uczestniczących w akcji gaśniczej. Domniemany podpalacz mieszkał od poł roku w schronisku w Bingen.
Do podobnego incydentu doszło w niedzielę w Winsen w Dolnej Saksonii. 17-letni mieszkaniec hali sportowej wykorzystywanej jako schronisko dla uchodźców podłożył ogień w części sypialnej budynku. Dzięki szybkiej reakcji dozorcy wszyscy mieszkańcy zostali sprawnie ewakuowani; nikt nie doznał obrażeń - podała agencja dpa.
Maleje liczba imigrantów
W marcu do Niemiec dotarło tylko 20 tys. uchodźców, czyli o dwie trzecie mniej niż w lutym - poinformował szef MSW Thomas de Maiziere. W pierwszym kwartale br. zarejestrowano blisko 170 tys. migrantów wobec 500 tys. w ostatnim kwartale 2015 roku.
REKLAMA
Szef resortu spraw wewnętrznych powiedział dziennikarzom, że rzeczywista liczba przybyszy może być jeszcze mniejsza, ponieważ komputerowy system EASY, z którego pochodzą dane, dopuszcza możliwość dwukrotnej lub nawet wielokrotnej rejestracji tej samej osoby.
Z danych policji federalnej wynika, że w pierwszym kwartale tego roku granicę przekroczyło 107 tys. uchodźców - sprecyzował de Maiziere. Według policji w styczniu do Niemiec, głównie do Bawarii, wjechało 65 tys. osób, w marcu już tylko 5 tys. Dzienna liczba uchodźców jest znacznie niższa niż 200 - podkreślił minister.
Powiązany Artykuł

Imigranci w Europie
De Maiziere zaznaczył, że niemieckim władzom udało się zwiększyć liczbę migrantów, których deportowano do kraju pochodzenia po odrzuceniu ich wniosków o azyl. W styczniu i lutym br. odesłano w ten sposób 4,5 tys. osób - dwukrotnie więcej niż w tym samym okresie roku zeszłego. Dzięki podpisanemu niedawno porozumieniu z Tunezją, w czwartek deportowano po raz pierwszy do tego kraju 24 osoby. Wzrosła też liczba osób, które ze względu na brak szans na azyl zdecydowały się dobrowolnie wyjechać z Niemiec. W lutym w tym trybie wyjechało 5 tys. migrantów, przed rokiem było ich 1,3 tys.
- Migranci, którzy mają szansę na pozostanie, powinni być szybko integrowani, a ci, którzy nie mają takiej perspektywy, muszą szybko, szybciej niż dotąd opuścić nasz kraj - wyjaśnił minister.
REKLAMA
De Maiziere odmówił podania prognozowanej liczby migrantów w całym bieżącym roku. Jak uzasadniał, ze względu na brak pewności co do długofalowych skutków umowy UE-Turcja, a także obaw, że po zamknięciu szlaku bałkańskiego migranci będą próbowali dostać się do Europy inną drogą, stawianie takich prognoz byłoby "niepoważne".
W zeszłym roku do Niemiec przyjechało 1,1 mln uchodźców, głównie z Syrii, Iraku i Afganistanu.
Źródło: RUPTLY/x-news
pp/PAP/IAR
REKLAMA
REKLAMA