Przemówienia prezydenta i prezesa PiS. Politycy podzieleni w ocenie
Politycy komentują wczorajszy apel prezydenta dotyczący pojednania i wypowiedź prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
2016-04-11, 15:15
Posłuchaj
Lider Nowoczesnej Ryszard Petru: jeśli ma być kara, to musi też być zbrodnia (IAR)
Dodaj do playlisty
Andrzej Duda podczas uroczystego odsłonięcia tablicy ku czci Lecha Kaczyńskiego wezwał do wzajemnego przebaczenia i pojednania. Wieczorem Jarosław Kaczyński mówiąc o przebaczeniu, ocenił, że "jest potrzebne" ale - jak zaznaczył - "po przyznaniu się do winy i po wymierzeniu odpowiedniej kary".
Pod apelem prezydenta podpisuje się wicepremier, minister nauki Jarosław Gowin. Podkreśla jednak, że ważne jest też wyegzekwowanie odpowiedzialności. Jarosław Gowin porównał w radiowej Jedynce niedzielne przemówienie prezydenta do apelu polskich biskupów z 1965 roku pod hasłem "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie". Jak podkreślił, wtedy biskupi zdobyli się na niezwykłe słowa. Udzielili bezwarunkowego wybaczenia zaledwie 20 lat po krzywdach drugiej wojny światowej, i sami poprosili o nie.
Zdaniem Jarosława Gowina, obecnie nie powinno się stawiać alternatywy między miłosierdziem, czyli przebaczeniem za Smoleńsk, a sprawiedliwością. - Konieczne jest i jedno i drugie - mówił wicepremier.
Jak uzasadniał, jeśli były nadużycia i błędy albo nawet celowe działania w sprawie katastrofy smoleńskiej, to trzeba wymierzyć sprawiedliwość.
REKLAMA
"Przekaz dla różnych elektoratów"
Rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec powiedział, że obaj - prezydent i prezes - mówią do różnych elektoratów. Jego zdaniem Jarosław Kaczyński odpowiada na zapotrzebowanie dotyczące rewolucji, a Andrzej Duda walczy o elektorat centrowy, który wyniósł go na urząd prezydenta.
Polityk PO komentował też słowa wicepremiera i ministra nauki Jarosława Gowina. - Biskupi wykonali pierwszy krok, a nie zapowiadali, że jeśli druga strona coś zrobi, to będzie mogło przebaczenie nastąpić - powiedział Jan Grabiec. Dodał, że biskupi zachowali się po chrześcijańsku, natomiast deklaracje prezydenta Dudy to działania typowo polityczne.
W ocenie Jana Grabca, prezydent niebawem wycofa się ze swoich pojednawczych słów i przyjmie retorykę prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
"Zbrodnia i kara"
Z kolei lider Nowoczesnej Ryszard Petru jest zdania, że prezes PiS lekceważy wypowiedź prezydenta. - Jeśli w obu wypowiedziach jest jakaś spójność, to bardzo trudno ją znaleźć - mówił Ryszard Petru podczas konferencji w Sejmie.
REKLAMA
Polityk Nowoczesnej powiedział, że jedyną wykładnią jest przemówienie prezesa Kaczyńskiego. Wynika z niego - powiedział Ryszard Petru - że jak ma być kara, to musi być zbrodnia, a zbrodniarzy muszą dostarczyć ministrowie: Ziobro i Macierewicz.
"Szanse na pojednanie"
Kornel Morawiecki uważa, że są szanse na pojednanie Polaków po katastrofie smoleńskiej. Poseł ruchu Kukiz'15 powiedział w Jedynce, że katastrofa smoleńska była echem drugiej wojny światowej i zbrodni katyńskiej. - Czy tamci zbrodniarze mają nas dzielić? - pytał Kornel Morawiecki. Dodał, że nie można też ciągle spierać się o błędy, popełnione po katastrofie.
Powiązany Artykuł

KATASTROFA SMOLEŃSKA
Kornel Morawiecki powiedział, że jest możliwe wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej i trzeba to zrobić w sposób uczciwy. Jego zdaniem, powinni to zrobić wspólnie eksperci, którzy pracowali za kadencji poprzedniego rządu, i ci, którzy działają teraz. - Tylko wtedy ludzie uwierzą w te ustalenia - powiedział Kornel Morawiecki. Dodał, że dopiero gdy będzie znana prawda o katastrofie, będzie można wyciągnąć konsekwencje wobec ewentualnych winnych.
"Lincz polityczny"
Powiązany Artykuł

"Przebaczenie po przyznaniu się do winy"
Rzecznik klubu PSL Jakub Stefaniak uważa, że ta dwoistość przekazu jest przez PiS zamierzona i towarzyszy tej partii od dawna. - Z jednej strony głaszczemy Polaków - z drugiej pokazujemy pazury - dodaje rzecznik. Jak mówi, jest to przekaz skierowany do różnej grupy wyborców. Pazurów oczekuje twardy elektorat, niezdecydowani oczekują "spokoju i pokoju".
REKLAMA
Jakub Stefaniak powiedział również, że po niedzielnej wypowiedzi prezesa PiS, hasłem przewodnim tej partii będzie słowo "zemsta". Zdaniem Stafaniaka Jarosław Kaczyński zaakcentował wczoraj, że dla niego ważniejszy od wyjaśnienia wszystkich przyczyn katastrofy smoleńskiej jest lincz polityczny i postawienie Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu.
IAR, bk
REKLAMA