Paweł Kukiz: skandalem jest wynoszenie partyjniackich sporów na arenę międzynarodową
Parlament Europejski przyjął w środę rezolucję dotyczącą sytuacji w Polsce. Oświadczył w niej, że jest poważnie zaniepokojony, że faktyczny paraliż Trybunału Konstytucyjnego w Polsce zagraża demokracji, prawom człowieka i praworządności.
2016-04-13, 17:28
Posłuchaj
- Chciałbym po pierwsze powiedzieć, iż uważamy, że skandalem jest wynoszenie przez partie polityczne swoich partyjniackich sporów na forum międzynarodowe. To osłabia Polskę i stawia ją w pozycji wasala względem Unii Europejskiej i innych państw - powiedział lider ruchu Kukiz'15 Paweł Kukiz.
- Czytając tę rezolucję, odnoszę wrażenie, że podmioty, które ją uchwaliły, nie do końca znają konstytucję RP - dodał.
- Czytam, iż mając na uwadze, że obowiązująca obecnie konstytucja RP przyjęta w 1997 roku gwarantuje rozdział władz, pluralizm polityczny, wolność prasy i słowa oraz prawo do informacji, jestem wręcz przekonany, że nikt z osób, które nad tą rezolucją w PE pracowały, nie miał konstytucji RP w rękach, a przynajmniej nie zna realiów panujących w Polsce - ocenił lider Kukiz'15.
Kukiz stwierdził, że w Polsce nie ma rozdziału władz. - Jeżeli władza wykonawcza, czyli rząd, może zahamować władzę sądową poprzez nieopublikowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, to trudno mówić o jakimkolwiek rozdziale władz - zaznaczył.
Według niego błędem było "wzywanie" Komisji Weneckiej do Polski. - A po drugie jako obywatel RP nie życzę sobie arbitrażu jakiegoś podmiotu zewnętrznego, zagranicznego, tak jak sobie w czasach Związku Sowieckiego nie życzyłem wtrącania Związku Sowieckiego w wewnętrzne sprawy Polski - oznajmił Kukiz.
W przyjętej w środę rezolucji europosłowie wyrazili zaniepokojenie, stwierdzając, że "faktyczny paraliż Trybunału Konstytucyjnego w Polsce zagraża demokracji, prawom człowieka i rządom prawa".
REKLAMA
Wezwali polskie władze do pełnego respektowania rekomendacji Komisji Weneckiej oraz do "uszanowania, opublikowania i wprowadzenia w życie wyroków Trybunału Konstytucyjnego bez dalszych opóźnień”.
Rezolucję przygotowały największe frakcje w Parlamencie Europejskim. Dokument poparła zdecydowana większość, bo 513 europosłów. 142 było przeciw, 30 wstrzymało się od głosu.
Guy Verhofstadt (szef frakcji liberałów w PE), Gianni Pitella (szef frakcji socjalistów w PE) [x-news.pl, TVN24]
PAP, IAR, kk
REKLAMA