Papież Franciszek: widziałem wiele bólu na Lesbos
Papież opowiedział o swoich rozmowach z uchodźcami, wśród których było wiele dzieci. Mówił, że niektóre były świadkami śmierci bliskich na morzu.
2016-04-17, 14:54
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

"Migranci nie są liczbami". Papież na Lesbos
W czasie spotkania na południowej modlitwie Regina coeli papież opowiadał o swej sobotniej wizycie na Lesbos i podziękował wszystkim, którzy towarzyszyli mu w niej modlitwą.
Przypomniał, że razem z nim na wyspie byli prawosławni dostojnicy: patriarcha Konstantynopola Bartłomiej i arcybiskup Aten i całej Grecji Hieronim, co - jak wyjaśnił - było znakiem ”jedności w miłości wszystkich uczniów” Jezusa.
- Odwiedziliśmy jeden z obozów dla uchodźców, którzy pochodzą z Iraku, Afganistanu, Syrii, Afryki, z wielu krajów. Razem z patriarchą Bartłomiejem i arcybiskupem Hieronimem pozdrowiliśmy około 300 uchodźców, każdego po kolei. Wśród nich było wiele dzieci - wspominał Franciszek.
Dodał: "Niektóre z tych dzieci były świadkami śmierci swych rodziców i kolegów, którzy utonęli w morzu. Widziałem tyle bólu".
Następnie papież opisał swą rozmowę z jednym z uchodźców; 40-letnim muzułmaninem z dwojgiem dzieci. - Opowiedział mi, że ożenił się z chrześcijanką. Kochali się i szanowali się nawzajem. Ale niestety ta dziewczyna została ścięta przez terrorystów, ponieważ nie chciała wyrzec się Chrystusa i porzucić swej wiary. To męczennica. Ten człowiek tak bardzo płakał - mówił Franciszek.
(Przylot papieża na Lesbos. Wideo: STORYFUL/x-news)
Papież modlił się też za ofiary silnego trzęsienia ziemi, jakie w nocy z soboty na niedzielę nawiedziło Ekwador, gdzie zginęło co najmniej 77 osób, a także za tych, którzy stracili życie w wyniku wcześniejszych wstrząsów w Japonii. - Niech pomoc Boga i braci da im siłę i wsparcie - powiedział. Rano podczas mszy w bazylice Świętego Piotra papież wyświęcił 11 księży. W improwizowanej homilii zwracając się do nich apelował o to, aby jako spowiednicy byli przede wszystkim miłosierni. - Bez krzyża nie znajdziecie nigdy prawdziwego Jezusa, a krzyż bez Chrystusa nie ma sensu - powiedział.
REKLAMA
Greckie media o wizycie Franciszka na Lesbos
Greckie media ciepło komentują wczorajszą (sobotnią) wizytę papieża Franciszka na Lesbos. Piszą o o przełamaniu barier i wzruszeniu jakie panowało podczas spotkań z Ojcem Świętym. Zaznaczają jednocześnie, że nie można oczekiwać szybkiej zmiany sposobu, w jaki europejscy politycy rozwiązują problem migracji.
W Grecji podkreśla się, jak ważna była wczorajsza wizyta zwierzchników Kościoła katolickiego i prawosławnego w ośrodku Moria na Lesbos. To tam zarejestrowano większość migrantów, którzy dotarli do greckich wysp. Zdjęcia papieża, który ściskał ręce uchodźców, rozmawiał z nimi, a nawet zjadł z nimi wspólny posiłek - co, jak podają tutejsze media zdarzyło się po raz pierwszy - obiegły cały świat.
Zdaniem greckich ekspertów nawet jeśli taka wizyta nie spowoduje otwarcia granic na tzw. szlaku bałkańskim ani nie zmieni polityki krajów europejskich, to przynajmniej zasieje wątpliwości w umysłach wielu ludzi. Spowoduje, że zaczną inaczej patrzeć na migrantów.
Dziennikarze podkreślają, że daje to uchodźcom nadzieję. Z kolei mieszkańcy Lesbos cieszą się, że Franciszek docenił ich wysiłek i przywrócił międzynarodowej opinii pozytywny obraz wyspy.
REKLAMA
Na Lesbos w ubiegłym roku dotarło ponad 500 tysięcy migrantów. Mimo zmniejszenia fali migracyjnej po podpisaniu w połowie marca unijno-tureckiego porozumienia, w dalszym ciągu przybywa tam co najmniej kilkadziesiąt osób dziennie – podaje korespondentka z Aten.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA