Co planują rosyjskie służby? "Jesteśmy jednym z celów"
Sejmowa komisja ds. służb specjalnych analizowała w czwartek informacje dotyczące sytuacji w Rosji oraz aktywności rosyjskich służb poza granicami Polski, ale w naszym kontekście - poinformował po posiedzeniu przewodniczący komisji Marek Opioła.
2016-05-12, 19:20
Komisja spotkała się z szefem Ośrodka Studiów Wschodnich Adamem Eberhardtem i szefami służb wywiadowczych - Agencji Wywiadu płk. Grzegorzem Małeckim i Służby Wywiadu Wojskowego płk. Andrzejem Kowalskim.
- Uzyskaliśmy informacje o sytuacji wewnątrz Rosji i o tym, jak służby rosyjskie obecnie funkcjonują poza granicami kraju - w Syrii, na Ukrainie. Interesowały nas analizy dotyczące rozwoju sytuacji wewnętrznej w Rosji. Nasze służby zewnętrzne koncentrowały się na aktywności służb rosyjskich w kontekście najważniejszych dla nas wydarzeń - szczytu NATO w Warszawie, Światowych Dni Młodzieży w Krakowie oraz sytuacji na Ukrainie, spraw syryjskich i bliskowschodnich - podał.
- Informacje od służb były ściśle tajne, więc nie można o nich mówić, ale cały czas sytuacja jest monitorowana, cały czas informacje przekazywane są do naszych służb wewnętrznych - jak operują służby Federacji Rosyjskiej, jak działają, jakie płyną z tego wnioski - powiedział.
Zapewnił, że "przed szczytem NATO w Warszawie służby widzą to, co dzieje się w mediach, jak funkcjonują różnego rodzaju środowiska, jak prowadzona jest propaganda, jak Rosjanie działają w całej Unii Europejskiej, jakie są konsekwencje tych działań, czy jak są wykorzystywane strefy wpływów rosyjskich w UE".
REKLAMA
Dopytywany, jakie konkretnie działania podejmuje Rosja stwierdził, że trudno mówić o konkretnych przykładach, ze względu na tajność obrad. - Ale służby rosyjskie mają przygotowane odpowiednie mechanizmy i modele, które działają zarówno w Unii Europejskiej, jak i w innych krajach, które sąsiadują z nami - powiedział.
- Jest to nastawione na to, by szczyt NATO przedstawiać w sposób bardzo negatywny, również Polskę przedstawiać w bardzo negatywny sposób - zaznaczył Opioła.
- To jest wojna informacyjna, dezinformacja, agentura wpływu. To jest kreowanie różnego rodzaju informacji, które są tworzone w Moskwie, a potem powielane w mediach nie tylko w Polsce, ale też w mediach światowych - podkreślił szef komisji.
Opioła zaznaczył, że polem do działania dla służb są też przygotowywane Światowe Dni Młodzieży, budowa w Polsce elementów tarczy antyrakietowej w Redzikowie czy ćwiczenia NATO w Polsce - Anakonda.
REKLAMA
Marek Biernacki (PO) powiedział, że tak jak w poprzedniej kadencji, komisja stara się stale monitorować zagrożenia ze strony rosyjskiej i zjawiska tam zachodzące.
- Polskie służby specjalne starały się i starają wypełniać swoją rolę jak najlepiej. Jesteśmy jednym z celów, wobec którego Rosjanie będą próbowali działać, żeby zdobyć jak największą ilość informacji - powiedział. - Będą też próbować wpływać poprzez działania dezinformacyjne - dodał.
- W Polsce mamy szczyt NATO, więc również w działaniach rosyjskich służb będziemy na wyższym miejscu - zaznaczył.
mr
REKLAMA
REKLAMA