Wrak samolotu EgyptAir znaleziony koło Krety. Moskwa i Kair mówią o zamachu

2016-05-19, 20:05

Wrak samolotu EgyptAir znaleziony koło Krety. Moskwa i Kair mówią o zamachu
Na pokładzie egipskiego samolotu było 66 osób. Foto: PAP/EPA/ALI HAIDER

Dwa plastikowe, biało-czerwone elementy zostały dostrzeżone w rejonie położonym między Kretą, a Rodos koło wyspy Karpatos. Wcześniej przechwycono tam sygnał emitowany przez czarną skrzynkę airbusa A320.

Posłuchaj

Eksperci ostrożnie wypowiadają się o tragedii nad Morzem Śródziemnym. Relacja Aleksandra Pszoniaka/IAR
+
Dodaj do playlisty

Na szczątki natrafiły okręty greckiej marynarki wojennej.

Na pokładzie Airbusa A320 lecącego z Paryża do Kairu było 56 pasażerów i 10 członków załogi. Wśród pasażerów było 30 Egipcjan, 15 Francuzów, dwóch Irakijczyków oraz po jednym obywatelu Wielkiej Brytanii, Belgii, Kuwejtu, Arabii Saudyjskiej, Sudanu, Czadu, Portugalii, Algierii i Kanady. Na pokładzie było troje dzieci.

Greckie ministerstwo obrony podało, że nad ranem czasu miejscowego maszyna znajdowała się na południe od wysp Karpathos i Kassos. Wtedy Airbus miał nagle dokonać zmiany kierunku lotu - skręcił się najpierw o około 90 stopni w lewo, a następnie wykonał pełen zakręt w prawo. Później zaczął spadać z wysokości 11 kilometrów. Na wysokości 3 kilometrów wieża kontrolna straciła łączność z załogą.

Greckie władze lotnictwa cywilnego poinformowały, że w czasie ostatniego kontaktu pilotów EgyptAir z kontrolą lotów byli oni w dobrych nastrojach i nie zgłaszali żadnych problemów. Podczas następnej próby kontaktu przed godz. 2.30 w celu przekazania maszyny do strefy odpowiedzialności Kairu załoga "nie odpowiadała mimo ponawianych wezwań".

Europejska organizacja ds. bezpieczeństwa żeglugi powietrznej Eurocontrol przekazała, że żadne problemy pogodowe nie wystąpiły w czasie zaginięcia samolotu ani w okolicach jego ostatniej znanej pozycji.

STORYFUL/x-news

"To był zamach?"

Egipski minister lotnictwa cywilnego oświadczył w czwartek, że bardziej prawdopodobną przyczyną zaginięcia samolotu pasażerskiego linii EgyptAir jest atak terrorystyczny, niż awaria techniczna.

Z kolei szef rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksandr Bortnikow wyraził w czwartek opinię, że powodem katastrofy samolotu pasażerskiego linii EgyptAir lecącego z Paryża do Kairu był "według wszelkiego prawdopodobieństwa" zamach terrorystyczny.

Bortnikow, który uczestniczył w Mińsku w spotkaniu szefów służb specjalnych poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw, wezwał europejskich partnerów Rosji do współpracy w celu zidentyfikowania sprawców ataku.

Każda wersja jest możliwa

Prezydent Francji Francois Hollande oświadczył w czwartek, że spływające informacje potwierdzają, iż lecący z Paryża do Kairu samolot pasażerski EgyptAir, który zniknął z radarów, "rozbił się i został stracony". Dodał, że nie wyklucza się żadnej hipotezy.

Jak podkreślił, trzeba uczynić wszystko, żeby "poznać przyczyny tego, co się stało", czy to jest "wypadek, czy inna hipoteza, być może terrorystyczna". Francuski prezydent zapewnił o solidarności z rodzinami ofiar.

Wcześniej paryska prokuratura poinformowała o wszczęciu śledztwa, które zostało przekazane żandarmerii.

NATO gotowe na pomoc

Polski MSZ wstępnie potwierdził, że w samolocie nie było Polaków. Ambasada RP w Kairze będzie monitorować rozwój wydarzeń - poinformował dyrektor Biura Rzecznika Prasowego MSZ Rafał Sobczak.

Władze egipskie i francuskie złożyły sobie wzajemnie kondolencje.

RUPTLY/x-news

Ewentualnego zaangażowania NATO w sprawie egipskiego samolotu nie wykluczył sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. - Będziemy monitorowali sytuację bardzo dokładnie. Jeśli NATO otrzyma prośbę o pomoc, wtedy będziemy gotowi, by pomóc – powiedział w czwartek Stoltenberg, pytany, czy przewiduje jakąkolwiek pomoc dla Egiptu.

Zniknięcie samolotu ożywiło obawy o bezpieczeństwo - pisze AP. W październiku zeszłego roku samolot rosyjskich linii lotniczych Metrojet rozbił się na półwyspie Synaj; zginęły wszystkie 224 osoby na pokładzie. Rosja i zachodnie rządy uważają, że przyczyną katastrofy była najpewniej bomba, a dżihadystyczne ugrupowanie Państwo Islamskie (IS) twierdzi, że przemyciło ładunek wybuchowy na pokład maszyny.


Powiązany Artykuł

isis terroryzm dżihad 1200.jpg
"Grupa Prowincja Synaj winna katastrofy rosyjskiego Airbusa"

W marcu br. samolot EgyptAir lecący z Aleksandrii do Kairu został porwany i zmuszony do lądowania na Cyprze przez mężczyznę, który - jak podały władze - miał na sobie atrapę pasa szahida i był psychicznie niezrównoważony. Sprawca został aresztowany.

EgyptAir posiada flotę 57 airbusów i boeingów, w tym 15 Airbusów A320. Ostatni tragiczny wypadek z udziałem maszyny tego przewoźnika miał miejsce w maju 2002 roku, gdy Boeing 737 rozbił się na wzgórzu, podchodząc do lądowania na lotnisku w tunezyjskiej Kartaginie. Zginęło 14 osób.

Agencje przypominają, że w 1999 roku samolot EgyptAir rozbił się nad Oceanem Atlantyckim u wschodnich wybrzeży USA, zabijając wszystkie 217 osób na pokładzie. Amerykańscy śledczy ustalili, że drugi pilot celowo wyłączył automatyczne sterowanie i skierował samolot w dół, władze egipskie twierdzą jednak, że przyczyną była awaria techniczna.

PAP/IAR/iz

Polecane

Wróć do strony głównej