Strzelanina na koncercie w Austrii. Nie żyją 2 osoby i napastnik. Są ranni. "Oddał 30-40 strzałów"
27-letni mężczyzna otworzył ogień do uczestników koncertu dla miejscowego klubu motocyklowego The Lords w kraju związkowym Vorarberg na zachodzie Austrii. Napastnik zabił dwie osoby, a następnie zastrzelił siebie. 11 osób jest rannych.
2016-05-22, 14:30
Posłuchaj
Austria: napastnik zastrzelił dwie osoby, potem zabił siebie. Relacja Andrzeja Niewiadowskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Do incydentu doszło w niedzielę około godziny 3 w małym miasteczku Nenzing 40 kilometrów od granicy z Lichtensteinem.
Motywy 27-latka nie są znane. Policja wyklucza jednak zamach terrorystyczny.
Z wstępnych ustaleń śledztwa wynika, że mężczyzna pokłócił się wcześniej na parkingu ze swoją dziewczyną, wyciągnął z samochodu karabin i zaczął strzelać do tłumu. Wybuchła panika. Większość uczestników koncertu, w którym brało udział około 150 osób, zdołała uciec do lasu i na pobliską autostradę.
Burmistrz Nenzing Florian Kasseroler powiedział dziennikarzom, że napastnik oddał od 30 do 40 strzałów. Teren, na którym odbywał się koncert, był słabo oświetlony. Uczestnikom wydawało się początkowo, że huk wystrzałów to sztuczne ognie.
REKLAMA
Agencja TVN/x-news
Według wstępnych doniesień, dziewczynie napastnika nic się nie stało.
Rzeczniczka miejscowej policji przyznała, że wielu rannych znajduje się w ciężkim stanie. Poszkodowanych umieszczono w pobliskich szpitalach. W akcji ratunkowej brał udział śmigłowiec Czerwonego Krzyża i kilkanaście karetek.
W koncercie uczestniczyły w większości młode osoby. Oprócz pierwszej pomocy medycznej musiano udzielić im pomocy psychologa.
REKLAMA
Według policji sprawca pochodzi z regionu, w którym odbywał się koncert. Nie wiadomo na razie, czy miał pozwolenie na broń i czy był notowany przez policję.
Wszystkie okoliczności incydentu nie są na razie znane. Trwa śledztwo.
- Z uzyskanych wstępnie informacji wynika, że wśród ofiar nie ma obywateli polskich - poinformował dyrektor Biura Rzecznika Prasowego MSZ Rafał Sobczak.
REKLAMA
Jak zaznaczył, impreza podczas której napastnik oddał strzały miała charakter lokalny. Sobczak dodał, że polskie służby konsularne pozostają w stałym kontakcie z policją austriacką. - Na bieżąco monitorujemy rozwój wydarzeń - zapewnił.
IAR,PAP,kh.iz
REKLAMA