Zatrzymano podejrzanego o podłożenie ładunku wybuchowego w autobusie
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak potwierdził, że policja zatrzymała podejrzanego o podłożenie ładunku wybuchowego w autobusie we Wrocławiu.
2016-05-24, 21:35
Posłuchaj
Mariusz Błaszczak o sukcesie funkcjonariuszy (IAR)
Dodaj do playlisty
- To jest niewątpliwie sukces polskiej policji. Trwają czynności procesowe. Dziękuję i gratuluję. Niewątpliwie polska policja odniosła sukces - podkreślił minister.
Jak poinformowano wieczorem na konferencji prasowej, zatrzymany to 22-letni mężczyzna, student trzeciego roku wrocławskiej uczelni. Nie był wcześniej notowany. Policja wyjawiła, że do zatrzymania doszło na terenie woj. lubuskiego w miejscu zamieszkania członków rodziny, a mężczyzna był bardzo zaskoczony, że funkcjonariusze do niego dotarli. - Był trudnym przeciwnikiem - przyznał komendant główny policji nadinsp. Jarosław Szymczyk.
źródło: TVN24/x-news
REKLAMA
W czwartek po godz. 14 niewielki ładunek eksplodował na przystanku przy ul. Kościuszki we Wrocławiu. Chwilę wcześniej ładunek wyniósł z autobusu linii 145 kierowca, który zauważył pozostawioną w pojeździe paczkę.
Tuż po tym jak zostawił ją na przystanku, ładunek eksplodował. Lekko ranna została kobieta stojąca na przystanku.
Substancja, która eksplodowała, znajdowała się w metalowym pojemniku o pojemności około trzech litrów. W pojemniku były także metalowe śruby.
REKLAMA
We wtorek w specjalnym liście kierowcy autobusu podziękowała premier Beata Szydło. "Proszę przyjąć moje podziękowania za wyjątkowy akt odwagi, jakim wykazał się Pan podczas pełnienia swoich codziennych obowiązków służbowych. Wyniesienie z autobusu niebezpiecznego ładunku zagrażającego zdrowiu i życiu pasażerów zasługuje na szczególne docenienie. Stan wyższej konieczności, w którym Pan się znalazł wymagał szybkiej reakcji i podjęcia decyzji w poczuciu odpowiedzialności za innych" - napisała premier.
Kierowca Dariusz Kondziela powiedział dziennikarzom, że wynosząc ładunek z autobusu podjął jedną z najważniejszych decyzji w swoim życiu. - To co się stało, to również lekcja dla nas wszystkich, że zagrożenie jest nieopodal nas i trzeba zrobić wszystko by się go ustrzec - mówił.
Śledztwo w sprawie eksplozji prowadzi wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.
Źródło: Fakty TVN/x-news
REKLAMA
mr
REKLAMA