Beata Szydło o strajku w CZD: najważniejsi są mali pacjenci

Będziemy prowadzili dialog, w celu zachęcania, by porozumienie w CZD zostało podpisane - powiedziała po spotkaniu z ministrem zdrowia premier Beata Szydło.

2016-05-31, 15:08

Beata Szydło o strajku w CZD: najważniejsi są mali pacjenci

Posłuchaj

Premier Beata Szydło o strajku w Centrum Zdrowia Dziecka (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Spotkanie miało związek z prowadzonym od tygodnia strajkiem pielęgniarek z Centrum Zdrowia Dziecka.

Trwają prace nad systemowymi zmianami w ochronie zdrowia w zakresie wynagrodzeń, ale na wypracowanie rozwiązań, które wyjdą naprzeciw oczekiwaniom pracowników, zabezpieczą pacjentów i pozwolą na sprawne działanie systemu, potrzebny jest czas – powiedziała premier Beata Szydło.

Podkreśliła, że minister zdrowia już na początku sprawowania swojej funkcji podjął działania zmierzające do poprawy sytuacji CZD, które na początku roku otrzymało pomoc finansową.

- Oczekiwania płacowe pań pielęgniarek są oczekiwaniami, do których mają prawo i które powinny być wypełnione - ale musi być przede wszystkim w tej chwili jasno postawiona deklaracja ze wszystkich stron, że najważniejsze jest zdrowie pacjentów, którzy potrzebują pomocy - powiedziała szefowa rządu.

Wyraziła nadzieję, że w CZD dojdzie do porozumienia. - Mam nadzieję, że dojdzie do porozumienia, że dialog który się rozpoczął, zakończy się sukcesem, że będziemy mogli w spokoju rozpocząć zmiany systemowe - dodała.

Premier Szydło przekazała, że zobowiązała ministra zdrowia, by - tak jak do tej pory - resort monitorował sytuację w CZD. - Wierzę w to głęboko, że sytuacja zostanie uspokojona - powiedziała.

Szefowa rządu zaznaczyła, że szanuje prawo pielęgniarek do protestu i oczekiwania godnych zarobków za odpowiedzialną, ciężką pracę wymagającą poświęceń, ale - jak mówiła - dziś najważniejsze jest takie prowadzenie dialogu, by protest zakończył się jak najszybciej, by mali pacjenci byli bezpieczni.

REKLAMA

"Zaapelowałem o zawieszenie strajku"

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zapowiedział, że w ciągu kilku tygodni będziemy mogli pokazać, jak rosną wyceny świadczeń, które wykonuje Centrum Zdrowia Dziecka

Przed rozmową z szefową rządu minister spotkał się ze strajkującymi pielęgniarkami.

- Zapewniłem je, że z jednej strony będziemy ze wszystkich sił wspierać możliwość porozumienia się na miejscu. I zadeklarowałem, że na miejscu w Centrum będzie obecny stale przedstawiciel ministra zdrowia, a w każdym momencie, kiedy to będzie wolą stron, czy też będzie wynikało z potrzeby, to także przedstawiciel kierownictwa Ministerstwa Zdrowia będzie towarzyszył tym rozmowom - powiedział Radziwiłł na wspólnej konferencji prasowej z Szydło.

Dodał, że zaproponował również, żeby te rozmowy - jeżeli byłaby taka wola - toczyły się nie w samym CZD, ale na przykład w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Jak zaznaczył, jest ono "takim tradycyjnym miejscem dogadywania się w trudnych sprawach".

REKLAMA

W jego ocenie pielęgniarki przyjęły to ze zrozumieniem. - W tej chwili rozmawiają na temat dalszych losów protestu. Ja zaapelowałem, aby te rozmowy dalsze, o ile jest to możliwe, toczyły się nie w atmosferze strajku, ale zawieszenia strajku i o to prosiłem panie pielęgniarki - powiedział.

Od tygodnia w stołecznym Instytucie "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" trwa strajk pielęgniarek, które odeszły od łóżek pacjentów, domagając się podwyżek i zwiększenia obsady kadrowej. Alarmują, że jest ich za mało, by zapewnić bezpieczeństwo i właściwą opiekę pacjentom. Podkreślają, że z powodu niskich zarobków CZD nie jest atrakcyjnym miejscem pracy dla pielęgniarek. W niedzielę wieczorem przerwano negocjacje strajkujących z dyrekcją.

Źródło: TVN24/x-news

Dyrekcja szpitala przekonuje, że jedynym postulatem zgłaszanym w sporze zbiorowym było zwiększenie wynagrodzenia o 35 proc. Dyrektor CZD Małgorzata Syczewska poinformowała, że w propozycji przedstawionej związkowi Instytut zaproponował taki podział środków przeznaczonych na podwyżki, który gwarantowałby istotny wzrost wynagrodzenia w grupie najmniej zarabiających. Syczewska zadeklarowała, że wciąż jest gotowa do rozmów z pielęgniarkami, ale - jak podkreśliła - muszą one uwzględniać warunki funkcjonowania i sytuację finansową Instytutu.

REKLAMA

Źródło: TVN24/x-news

Średnia płaca pielęgniarki w Instytucie to – jak podaje dyrekcja - wraz z dodatkami 4,9 tys. zł brutto, zależy ona m.in. od stażu pracy i specjalizacji. Pielęgniarka bez doświadczenia otrzymuje płacę zasadniczą w wysokości ok. 2,5 tys. brutto, a po okresie próbnym również dodatki.

IPCZD jest jednym z największych specjalistycznych szpitali pediatrycznych w Polsce. Od lat zmaga się z finansowymi problemami. Obecnie zobowiązania ogółem placówki wynoszą 336 mln zł, w tym zobowiązania wymagalne - 23 mln zł (stan na koniec I kw. 2016 r.). W połowie grudnia 2015 r. minister skarbu państwa pozytywnie rozpatrzył wniosek CZD dot. udzielenia 100 mln zł pożyczki. Została ona uruchomiona w styczniu 2016 r. z Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców.

PAP, to

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej